Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...
Użytkownik
Tola no właśnie. Na dodatek dodam, że wczoraj oglądałam jakiś program w jednej z tv informacyjnych i było coś o więźniach. Jakaś osoba krzyczała, że osadzeni nie spłacają grzywn bo nie chcą pracować i nikt ich do pracy nie może zmusić. Fakt prawo mówi jasno, że do pracy zmusić nie można więźnia. Tylko pytanie, o co krzyk? Jak większość nie ma pracy mimo starań bo pracy nie ma po prostu...
Dla przykładu w wątku o sde jest teraz nowy post, który napisał potencjalny pracodawca skazanego na SDE. Chce, aby chłopak mógł uczciwie zarobić, a sąd i kurator robią ograniczenia czasowe. I jak oni mają wrócić do normalnego życia?
Resocjalizacja "pełną gębą"...
Offline
Użytkownik
Kasiu, czytałam ten post i aż mnie krew zalała, nawet nie miałam siły skomentować.... Żyjemy w chorym kraju, gdzie nawet jak ktoś chce zatrudnić skazanego to nie może.... U mnie w pracy skazani pracują społecznie, za zwykły obiad i dziękuję, a praca jest ciężka i uwierz mi, że zawsze ktoś jest chętny! Teraz mamy chyba 3 czy 4 Panów.... zawsze uczynni i pomocni, co z tego, że ten mój też chciał pracować, chociażby rowy kopać, jak był na takim wygwizdajewie, że nawet rowów do kopania nie było
Offline
Użytkownik
Witam,
z mojego doświadczenia zawodowego jako prawnik, wiem bardzo dobrze jak trudno dostać pracę w zakładzie karnym. Pisząc swój poprzedni post chciałem jedynie przekazać, że samo staranie się o pracę (wcale nie jest powiedziane, że tą pracę się dostanie) bardzo dobrze wpływa na ogólną ocenę skazanego. Samo złożenie wniosku do dyrektora zakładu jest już ogromnym plusem. Po pierwsze wniosek taki zostaje w aktach skazanego, a po drugie Sąd w każdych czynnościach procesowych skazanego, zawsze sobie ściąga teczkę skazanego i widzi, że Pan xy starał się o pracę, czyli chociaż próbował wykorzystać czas za murami w sposób pozytywny. Zawsze proponuje skazanym składać wnioski o pracę co jakiś czas, aby w teczce było ich kilka i wiem, że zawsze procentuje to w przyszłości.
Więcej o prawie karnym wykonawczym na www.pozbawieniewolnosci.pl
Offline
Użytkownik
Barotszn a nie jest tak, że sąd wnioskuje o opinię o skazanym?
Bo nie słyszałam, aby ściągał teczkę...Zresztą widziałam kilkakrotnie w aktach sprawy właśnie opinię wystawioną przez ZK, natomiast całej teczki nigdy.
Co do starań o pracę - w tym sensie, masz rację.
Widziałam raz w opinii stwierdzenie, iż "Osadzony nie pracuje ponieważ nie ma w tym momencie wolnych miejsc pracy. Należy jednak zaznaczyć, że czyni starania, aby pracę pozyskać."
Offline
Teczka z aktami skazanego dostaje się w ręce sędziego. Opinia jest swoją drogą.
Akta są podzielone na część A, B i C.
A właśnie. Pamiętacie jak to było u Mamby jak R miał wokandę? Nie mieli przepustek. A to właśnie dlatego, bo niezbędnej części akt nie było w tym czasie w Zakładzie Karnym
Kiedyś ktoś właśnie mi tłumaczył jak to wszystko wygląda, ale kompletnie zapomniałam o tym
Offline
Użytkownik
Witam,
dla pewności zawsze skazany może zwrócić się do Sądu, który rozpatruje odpowiedni wniosek, o zwrócenie się do zakładu karnego o teczkę skazanego na okoliczność chociażby jego postawy w zakładzie karnym. W tym przypadku starania się o pracę.
Więcej o prawie karnym wykonawczym na www.pozbawieniewolnosci.pl
Offline
Użytkownik
Praca w ZK dla osadzonego to dobra forma wybicia się z więziennej monotonii. Mój brat ma grupę P2 i pracuje na wolności jakieś 20km od ZK. Szczególnej kontroli tam nie mają... Pomimo, że praca jest nieodpłatna. Czasem dostaną paczkę papierosów albo 5-10zł "na zachętę", ale często się to nie zdarza
Offline
Użytkownik
Witam,
tak jak pisałem wcześniej, najważniejsza jest postawa skazanego. Im jest lepsza, dająca większą pewność Sądowi, że po opuszczeniu murów zakładu karnego nie popełni ponownie przestępstwa, wówczas większa szansa na szybsze wyjście z zakładu karnego.
Więcej o prawie karnym wykonawczym na www.pozbawieniewolnosci.pl
Offline
Gość
Witam. Mam pytanie, Mój pracuje w ZK jako kucharz, ostatnio wysłali go na bezpłatny dwutygodniowy urlop, czy jest to zgodne z prawem. Czytałam, że pracodawca (tu jest pracodawcą ZK) nie może wysłać pracownika na bezpłatny urlop, jest tylko i wyłącznie na wniosek pracownika, ale oni niby są poza prawem, już się pogubiłam w tych kodeksach. Pozdrawiam
Skazanego można wysłać na urlop - tzw. zwolnienie od pracy, którego on nie może odmówić, o czym mówi poniższy art i jeśli pracuje nieodpłatnie, to również podczas tego zwolnienia nie ma płaconego wynagrodzenia.
Skazanemu zatrudnionemu odpłatnie na podstawie skierowania do pracy lub umowy o pracę nakładczą przysługuje po roku nieprzerwanej pracy, w czasie odbywania kary pozbawienia wolności, zwolnienie od pracy przez okres 14 dni roboczych, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia, a skazanemu zatrudnionemu nieodpłatnie - 14 dni zwolnienia od pracy, bez prawa do wynagrodzenia. Skazany nie może zrzec się prawa do zwolnienia od pracy.
§ 2. Wymiar urlopu wypoczynkowego przysługującego skazanemu zatrudnionemu na podstawie umowy o pracę wynosi 18 dni roboczych.
§ 3. Skazany w okresie urlopu wypoczynkowego lub zwolnienia od pracy, o których mowa w § 1 i 2, korzysta z uprawnień do:
1) dodatkowego lub dłuższego widzenia,
2) dodatkowego zakupu artykułów żywnościowych i wyrobów tytoniowych oraz przedmiotów dopuszczonych do sprzedaży w zakładzie karnym,
3) dłuższych spacerów,
4) pierwszeństwa lub częstszego udziału w zajęciach kulturalno-oświatowych, z zakresu kultury fizycznej i sportu.
Offline
Gość
Mój pracuje odpłatnie, jest zarejestrowany na niepełny etat i dostaje wynagrodzenie. Czyli wynika z tego, że nie mogą go wysłać na bezpłatne tzw. zwolnienie z pracy???
Fartalla wnioskując z tego przepisu, który zamieściłam i z tego, co jeszcze poczytałam w kodeksie, to raczej nie może mieć miejsca sytuacja, gdy osoba zatrudniona odpłatnie jest zwolniona od pracy i nie dostaje za ten okres wynagrodzenia.. W końcu to oni sami wysłali na ten urlop..
Offline
Gość
No właśnie też mi tu coś "śmierdzi" jak to się mówi. Tak też to rozumuję, że nie mają prawa wysłać Go za darmo. No ale ta cała służba więzienna kieruje się własnymi prawami i jakby Mój poruszył tą sprawę to podejrzewam, że by go zwolnili. Bo tam to już wielu pozwalniali za głupoty. Ale dzięki za opinię Gosiaa
Gość
fartalla moj pracuje odpłatnie i dostaje 21 dni roboczych na rok urlopu, ale płatnego. Raz miał 10 dni bezpłatnego wolne jak coś nawywijał i wtedy to było w ramach kary
Gość
Po urlopie bezpłatnym normalnie nadal pracuje. Nie zwolnili go. A żadnej kary nie miał(przynajmniej ja nic o tym nie wiem ). Stwierdziliśmy teraz, że nie warto na razie w to wnikać, bo jak zacznie dociekać tego, to może stracić pracę, bo oni za głupoty zwalniają, za to że coś powiesz nie tak ( teraz dwóch zwolnili za to że powiedzieli coś za dużo kierownikowi), więc lepiej na razie siedzieć cicho, jak wyjdzie to zaczniemy coś działać. Bo ciężko jest o pracę z ZK, a dobrze jest że ją ma, lepiej wygląda w jego papierach.
Dominika. Twój dostaje aż 21 dni urlopu? w przepisach jest mowa o 18
Ostatnio edytowany przez Gosiaa (2014-06-05 11:27:34)
Gość
Dostaje tyle bo chodzi dwie soboty w miesiącu a jak nie ma widzem to nawet na niedzielę się pisze jako chetny
Gość
No to dobrze, niech się stara chłopak Mój to różnie pracuje, jak mu wypadnie w grafiku, bo pracuje jako kucharz, jeść trzeba codziennie