Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...
Admin
Zakład Karny w Zamościu
ul. Okrzei 14
22-400 Zamość
Szczegóły: http://sw.gov.pl/jednostka/zaklad-karny-w-zamosciu
Ostatnio edytowany przez renia (2017-01-11 20:25:54)
Offline
Kochana, nie bardzo chcę się wypowiadać, bo moje informacje są "od osób trzecich", w dodatku od skazanych, nie aresztowanych.
Postaram się dopytać.
aaa czekaj zaraz na fb zaczepię koleżankę, jej facet siedział tam jako TA
Offline
Gość
HEJ DZIEWCZYNY.. CO MOZECIE POWIEDZIEC O TYM ZK...? MOJ M TAM JEST, JUZ JAKIS CZAS ALE JAKOS NIE MAM ODWAGI GO ZAPYTAC O NIEKTORE RZECZY... TYMBARDZIEJ ZE ON SIEDZI ZA CALKOWITA NIEWINNOSC I POPROSTU KAZDE MOJE PYTANIE MOZE MU SPRAWIC PRZYKROSC A TEGO NIE CHCE... I WOGOLE SLYSZALYSCIE COS O SLUBACH TAM...? BEDE WDZIECZNA ZA JAKIES INFORMACJE
Użytkownik
Witaj HEJ!
Podaję Ci link do ogólnego wątku o ślubach na forum http://www.zamuramizk.pun.pl/viewtopic.php?id=103
Chyba na chwilę obecną nie ma żadnej dziewczyny z Zamościa. Ale zapraszam do zalogowania się na forum,może w czymś pomożemy. Pozdrawiam.
Offline
Gość
Na ogól Mój M nie narzeka, cos wspomniał ze chca ukrocic im telefony... poki co mamy 2 widzenia w msc plus jedno dodatkowe, zazwyczaj mamy bezdozorowe. Teraz dzwoni codziennie... ale boje sie ze to sie zmieni... Bo takie ograniczenia typu ukrócenie kontaktów z rodzina to dla mnie mega glupota i najgorsze co moze byc, bo jak wiezien ma sie przystosowywac do zycia po wyjsciu, skoro relacje z rodzina bede wystawiane na jeszcze wieksze proby... wiem ze dla niektorych to "to tylko telefony" ale dla mnie to cale nasze zycie... po swietach chcemy zajac sie slubem... choc jeszcze daleka droga do tego aby cieszyc sie soba na codzien... ale wierze ze po tym co oboje przezylismy i to w jaki sposob spotkalismy siebie, to ze pomoze nam przetrwac ten okres gdy on jest tam a ja tu...
gdybyscie wiedzialy cos na temat tego zk to prosze napiszcie..
i jeszcze mam pytanie... moze wiecie cos na temat, czy moge mu dac, wyslac jakis prezent...? mam na mysli np jakis zestaw kosmetykow...? chcialam mu zrobic niespodzianke... ale nie wiem czy to przejdzie...
Wątpię aby przeszło.
W ZK/AŚ na kosmetyki potrzebna jest z reguły zgoda, albo talon z wyszczególnionymi produktami i w jakiej ilości.
Offline
Gość
No wlasnie tez mam obawy ze to nie przejdzie... wiec moze macie jakies pomysly na prezent co by przeszlo...?
Admin
Witaj Niuńka
Mamy tu taki wątek o prezentach,może znajdziesz tam coś odpowiedniego
http://www.zamuramizk.pun.pl/viewtopic.php?id=55
Offline
Gość
Dzięki;) ale jak pojade do niego na widzenie to może poprostu zapytam jakiegoś strażnika... wtedy bede miala pewnosc jak jest u nich... na innym forum kiedys czytalam, ze w jakims miescie w ZK zamknietym bez problemu moga dostawac zestawy kosmetykow czy zegarki... dlatego tez pomyslalam o tych kosmetykach... Moj M ma juz troche odsiadki za soba, ja sie dopiero w ten temat wdrazam... wiec jesli pytam o jakies "glupie" rzeczy to wybaczcie...
Barbie... a czy Ty masz jakies nowinki na temat tego ZK..?
Ostatnio edytowany przez kasiajjj (2013-11-20 12:55:54)
Niuńka urwał mi się kontakt z kolegą, który kilka lat spędził w Zamościu. Na zamku siedział niedługo, bo zaraz dostał P2 i wywieźli go na OZ - też w Zamościu.
Na pewno warto tam siedzieć, ze względu na przyszłe warunkowe zwolnienie. M. in. ten kolega o którym wcześniej wspomniałam wyszedł z 2 wokandy przy wyroku ok 4 lata
Offline
Gość
"Warto"..? tzn? Że z tego zakładu łatwiej o wcześniejsze zwolnienie czy chodzi o to że jak się już "zadomowił" i nie sprawia problemów to wystawią mu lepszą opinię...?
Gość
Cześć dziewczyny,
Mój P odbywa kare w Zamościu na Hrubieszowskiej do tej pory dzwonił codziennie nawet po kilka razy dziennie, od paru dni się nie odzywa , nie wiem co myśleć czy butka nie działa a może zakaz na telefony, jak wiecie jak tam z tym jest to proszę napiszcie, bo ja tu zwariuje
Maju witaj
A to Jego zakład docelowy, bo może Go gdzieś przetransportowali i z tego powodu nie dzwoni?
Albo faktycznie budka się popsuła.. bo karty nawet jakby nie miał, to może by mu ktoś pożyczył, by dać znać, że wszystko jest w porządku..
Offline
Gość
Tak to jego zakład docelowy i jest na pół otwartym, kartę ma na pewno, boję się że go na zamek przewieźli
No sporo zależy, jaki ma charakter, bo mogło się zdarzyć, że coś narozrabiał i grupę mu zmienili, ale o to to chyba nie tak szybko, bo muszą komisję zorganizować i w ogóle.. ale może ukarany dyscyplinarnie został izolatką, bo wtedy jest się m.in. pozbawionemu prawa do korzystania z telefonu, widzeń itd.
Offline
na zamku też ma się prawo do telefonów
Offline
Martusia tak, tylko na zamku jest to średnio jeden, góra dwa tel na tydzień, choć zależy od zakładu, a Maja napisała, że od kilku dni nie dzwoni, podczas gdy wcześniej dzwonił codziennie..
Aczkolwiek tak jak mówię, zdegradowanie i przeniesienie na inny oddział trochę trwa i do czasu komisji o zmianę podgrupy wydaje mi się mógłby jeszcze dzwonić normalnie jak z gr półotwartą.
Offline
Użytkownik
Gosiu odnośnie zamku nie jest jak piszesz. Zalezy jaki ZK. Mój mąż dzwoni codziennie, a nawet kilka razy dziennie, więc różnie z tym bywa
Maju może być jak Gosia pisała, że dostał karę np. w postaci izolatki albo przenieśli go na inny oddział. A dzwoniłaś do ZK? Można spróbować połączyć się z wychowawcą lub dyrektorem i zapytać. Nie zawsze udzielają informacji ale czasem się udaje...
Jeśli możesz - idz na widzenie, wtedy dowiesz się z pierwszej ręki o co chodzi.
Offline
Kasiu dlatego napisałam, że zależy od zakładu ten tel raz, dwa na tydzień, bo wiem, że zdarzają się pojedyncze przypadki, gdzie zamek dzwonić może codziennie
Z wychowawcą to nie połączą na pewno - przynajmniej u nas.. Jak widać to wszędzie, co zakład, to obyczaj Prędzej dyr powinien coś powiedzieć, aczkolwiek służbista zasłoni się faktem, że nie może udzielać informacji o osobie bez jej zgody..
Pójście na widzenie to jakieś rozwiązanie, tylko jak się jest na miejscu, bo jeśli został ukarany izolatką, to ma zakaz na widzenia i żeby nie było tak, że dziewczyna odda prośbę, wystoi się, naczeka, a potem powiedzą dopiero, że nie może wejść na widzenie - u nas tak potrafią, dopiero na ostatnią chwilę poinformować..
Offline