Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...
Asica napisał:
Witajcie...moj chlopak przebywa od 4tygodni...wiecie moze czy moge sie starac o jakies widzenie?
witaj asica nula dobrze napisała,ale troszkę to za mało informacji aby napisać ci coś więcej... czy on jest aresztowany czy już skazany...to istotne przy staraniu się o widzenie,bo w drugim przypadku jest to o niebo łatwiejsze niż gdy go aresztowali tymczasowo
jeśli będziesz chciała napisać więcej to na pewno każda służy radą w przyszłości zapraszam do pogaduch
nie rezygnuje się z ludzi,których się kocha...
Offline
Asica wszystko zależy od tego czy jest tymczasowo aresztowany do sprawy, czy już miał wyrok i jest skazany, w pierwszym przypadku musisz napisać prośbę do prokuratury o widzenie, można się starać jakoś chyba 2-3 tyg po aresztowaniu, natomiast w drugim przypadku, kiedy tylko chłopak wpisze Cię na listę (do tego w niektórych zk będzie mu potrzebna kserokopia dowodu osobistego), to możesz w wyznaczonych w danym zk dniach widzeń iść sobie kiedy Ci pasuje..
Offline
Asica, jak najbardziej możesz starać się o widzenie, ale pierwsze zasadnicze pytanie, to czy jest on tymczasowo aresztowany (TA), czy jest skazany? Jeśli jest TA, to musisz napisać prośbę o widzenie do Prokuratury, tutaj znajdziesz wzór takowej prośby: http://www.zamuramizk.pun.pl/viewtopic.php?id=123 , później będziesz musiała odebrać tą zgodę i wraz z nią udać się do danego aresztu śledczego/zakładu karnego w danym dniu, gdyż w każdym więzieniu, są inaczej wyznaczone dni na widzenia, a sprawdzić to możesz na głównej stronie SW.
Offline
Gość
Jest tymczasowo aresztowany...ma juz dwa wyroki ale jeszcze czeka na jedna sprawe....z tego co sie dowiedzialam to tylko rodzinamogla sie starac o widzenie z nim...
I co w takim przypadku zrobic? Chcialabym go bardzo zobaczyc i przytulic:( nie daje juz rady dziewczyny:(
Na jakim etapie jest postępowanie?
Bo jeśli trwa jeszcze postępowanie przygotowawcze, to zgodę na widzenie wydaje prokurator. Natomiast jeśli akt oskarżenia trafił do sądu, to o widzeniu decyduje sąd
Offline
asia jeśli tymczasowo aresztowany to faktycznie na początku tylko rodzina,choć czasem nawet i ona ma problem z uzyskaniem widzenia musisz tak jak pisała nikka napisać prośbę do organu pod który twój podlega tj do prokuratury najpewniej musisz trzymać się wersji,że jesteś konkubiną,bo w twojej sytuacji,jeśli nie jesteś żoną to tylko tak powinnaś pisać wzór prośby też jest podany w odpowiednim wątku,którego link wkleiła nikka nie ukrywam też,że może być ciężko na początku o uzyskanie ja czekałam 2,5 miesiąca jak dostałam pierwszą zgodę i to jeszcze była zgoda na widzenie za pleksą przez telefon,więc zero kontaktu bezpośredniego dlatego proś o zgodę na widzenie bezpośrednie powodzenia i jak coś służę pomocą bo przerabiałam to na własnej skórze całkiem niedawno... a gdzie twój siedzi...??
nie rezygnuje się z ludzi,których się kocha...
Offline
Gość
dzieki za informacje dziewczyny...pojde do prokuratury i mam nadzieje ze uzyskam zgode na widzenie...bedzie przebywal w areszcie do konca listopada...i w tym czasie bedzie miala jeszcze jedna sprawe:/
Gość
Rodzina uzyskala zgode na widzenie wiec mam nadzieje ze mi tez sie uda...
nie sugeruj się tym,że oni dostali,bo ty wcale nie musisz niestety według prawa jesteś obcą osobą,a aresztowani mogą uzyskać widzenie tylko z osobami najbliższymi chore,ale prawdziwe i stosowane...
nie rezygnuje się z ludzi,których się kocha...
Offline
Jeśli piszesz że już będzie miał sprawę, to znaczy że jest do dyspozycji sądu. Tam też musisz udać się po zgodę na widzenie, a prokurator nie ma tu nic do rzeczy
Inna kwestia jest taka, że jeśli ma nałożonych kilka równoległych aresztów, musisz mieć zgodę wszystkich organów do których dyspozycji należy. Jeśli jest to np prokuratura i sąd, to z obu miejsc musisz mieć zgodę. Jeśli dwie prokuratury lub sądy, to tak samo z obu miejsc.
Nawet jeśli miałby równocześnie 5 aresztów, pięciu organów, to od każdego musisz mieć zgodę na widzenie
Jeśli chodzi o stwierdzenie, że jest się nikim dla osadzonego, to można z tym wygrać.
Jeśli dziewczyna mieszkała z chłopakiem, utrzymywali wspólnie gospodarstwo domowe i jest w stanie to udowodnić, to jak najbardziej jest osobą najbliższą osadzonemu.
Próbować można, a nawet trzeba starać się o widzenie. Tu akurat czy dostanie czy nie, zależy tylko od organu dysponującego. Czasem jest tak, że rodzina ma problem z uzyskaniem widzenia, a czasem prawie z miejsca mają udzielone zgody na widzenie "tylko" dziewczyny osadzonych.
Offline
Domyślam się nula, ale lepiej nazwać siebie konkubiną, niż stracić szansę widzenia się z partnerem.
Bo wiesz... Matką dziecka osadzonego, może zostać tak samo kobieta z przypadkowego sexu, jak i narzeczona, żona, czy koleżanka - różnie w życiu bywa...
Wiem jak Wam ciężko, kiedy się kogoś kocha, a gość który nas nawet nie zna stwierdza "jest Pani nikim dla osadzonego"... Ale tak są skonstruowane przepisy, a i często zdarzają się ludzie którzy na opak je stosują po to tylko aby dokuczyć...
Offline