Za murami ZK

Syrna wszystko
Ile czeka się na widzenie, jak wygląda sala widzeń (stoliki, czy boksy, kącik dla dzieci?). Czy podczas widzenia można kupić coś do celi (np. napoje, tytoń)?
Jakie warunki, sw, wychowawcy? Czy są intymne? Czy do paczki wolnościowej można podawać produkty domowe typu kotlety?
Jeśli będziesz miała czas i chęci, to proszę napisz mi w skrócie jak to tam mniej więcej wygląda. Bardzo Ci dziękuję!

p.s. Mój na razie mówi, że warunki niezbyt - jest to stary ZK bez remontu. Ale jest przynajmniej na małej 2 osobowej celi, więc ok.
I jedzenie mu bardzo smakuje.
Telefony co drugi dzień, plus urzędówki.
Nie patrzyłam na zegarek ile rozmawialiśmy ale raczej dość długo (na pewno nie jakieś 5 minut).

Ostatnio edytowany przez kasiajjj (2014-05-13 18:31:15)

Dziękuję Ci bardzo Syrna

Właśnie mój mąż póki co jest zadowolony, nie narzeka:)
Bardzo chwali jedzenie, małe cele i mówi, że SW są w porządku.
Jak na razie telefony też ok - w zasadzie rozmawiamy codziennie, wystarczająco długo. Zdążył jeszcze obdzwonić kilka innych osób nawet.
Mnie niesamowicie cieszy ten aneks dla dzieci - wreszcie koniec z boksami, które były naprawdę tragiczne
Na początku mąż był troszkę zdziwiony, że akurat tam trafił (liczył na Strzelce też, tym bardziej, że początkowo to była jego jednostka macierzysta).
Ale Brzeg podlega pod sąd opolski, więc chyba też jest w miarę ok z pewnymi sprawami typu wpz, czy przerwa? (tak słyszałam).
Nas na razie i tak to nie dotyczy, tylko tak ogólnie piszę

p.s. a jeśli jest talon na higienę/chemię, to można zakupy zrobić w kantynie? Czy z wolności musi być?
I czy z wolności przejdą płyny np. płyn do płukania/prania?

Dodam kilka info:
- na widzeniu do celi (oprócz paczki) można kupić 6 butelek napojów;
- przed ZK jest parking, także nie ma problemu z szukaniem miejsca parkingowego;
- na widzenie w niedzielę czekałam 30 minut (podobno to długo ).
Bardzo sprawnie idą tam widzenia, SW szybko woła.
- sala dla dzieci ładnie wyposażona - jest nawet zjeżdżalnia, huśtawka, tablica do rysowania z kredą itp;
- obok sali dla dzieci jest sala na bezdozór z "aneksem" łazienkowym;
- okrycia wierzchne, kurtki kładzie się do kontroli przez urządzenie skanujące
(nie wiem jak to się nazywa  dokładnie)
- dużo osadzonych ma pracę (równiez płatną)
- są możliwość terapii
- przed widzeniem bezdozorowym, nalezy wyrazić zgodę u wychowawcy i podpisać jakieś oświadczenie.

Ostatnio edytowany przez kasiajjj (2014-05-30 09:06:45)

Zaręcona zapytam sie męża odnośnie tych grup bo nie wiem....
Co do rejonu opolskiego takie właśnie słyszałam plotki...ale sama wiesz jak jest...

Podobno weszły zmiany odnośnie paczek z wolności - można podawać tylko krojone wędliny i sery hermetycznie pakowane, nic w całości.
Podobno nie można też podawać żadnych słodyczy typu cukierki, batony itp.

Dziewczyny, ma tam któraś swojego osadzonego?

Lyzeczka, a co cię interesuje?
Mam świeżą,  właśnie nabyta wiedzę.

Telefony są 3 razy w tygodniu, tak ok 10min.
Widzenia w piątki i niedzielę,  poza ostatnia niedziela w miesiącu.
Jednostka zmieniła charakter i ma teraz status o zaostrzenie rygorem,  na wszystko potrzebna jest zgoda.
W  karntynie,  w czasie widzenia można kupić tylko to, co na miejscu ( z ciepłych rzeczy- pizza z mikrofali), oraz kartę telefoniczną-sztuk 1, i 5 znaczków.
Wypiski mają w dziwnych terminach, procedura e-paczki mocno pokrecona  ( jak będziesz chciała,  to opowiem ).
Wydają 2.
Na książki,  gazety potrzebna zgoda.

Kartkę na widzenie pobiera się i oddaje przez szczelinę w bramie, 30metrow dalej, w drugim budynku jest poczekalnia, ciepła,  z WC. Jest tam też telefon, na który dzwonią z bramy i wołają na widzenie. Po 1-2 osoby. Czekałam ok 1 godziny, ale może być różnie  (mniej/wiecej). Na bramie dodajesz wyłączony telefon, dowód,  rzeczy osobiste chowam z do szafki, kontrola butów i kurtek. Dawno temu zdarzyła mi się kontrola narkotykowa z psem ( nie wiem, czy to ciągle funkcjonuje).
Sala mała,  ciasna,  przelotowe,  bez przerwy ktoś się kręci.  Obok głównej sali, jest sala do widzenia z dziećmi,  z której,  z kolei przechodzi się do sali widzenia BD.

Dziękuje ,przydatne bardzo twoje informacje,o zaostrzonym rygorze.... brzmi okropnie,jak jest z praca? na terenie lub poza jednostką?

Właśnie dzwonił do mnie i tak jak mówisz ma telefon co drugi dzień,cela 2-osobowa,pachnie trochę wczesną komuną ale coż to nie wakacje...o zaostrzonym rygorze nic nie mówił,zobaczymy z uplywem czasu