Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...
Gość
Witaj Martusia11,mąż jest w Z K, stamtąd składał wniosek o dozór elektroniczny,sam go napisał,ja tylko zawiozłam go bezpośrednio do Sądu w Gliwicach,wniosek był złożony 8 stycznia,a 4 lutego mąż ma sprawę już u siebie w zakładzie,czyli tak jak większosć pisała,na dozór się czeka około miesiąca.
Gość
więc aż tyle trzeba czekamc na rozprawe w sądzie??? A jesli termin mam na 18.02.14 i w poniedziałek składam pismo,jesli tyle będe czekał to mnie zamkną zanim sie dowiem czy zgodzą sie na dozór elektroniczny???
Romek ale tak jak napisała joamaj nawet jak cie nie daj Boże zamknąć zdążą to nie znaczy że stracone SDE
Offline
Gość
Trochę przespał Pan sprawę z tym dozorem,proszę złożyć w sądzie wniosek o dozór i jednocześnie wniosek o odroczenie kary,własnie ze względu na oczekiwanie na rozpatrzenie wniosku o dozór,oba pisma proszę złożyć w Sądzie jak najszybciej,dozoru Pan nie zdąży na pewno dostać,ale może rozpatrzą ten drugi wniosek i wtedy będzie Pan mógł na wolności poczekać.
Gość
nie przespałem sprawy poprostu list dostałem 2 dni temu że już 18.02.14 mam sie wstawic na odbycie roku w więzieniu,dlatego sie dziwie że aż tyle sie czeka,to znaczy ze moge odrazu składac pismo o odroczenie i dozór elektroniczny,pomocy musze wiedziec jak to wygląda
Gość
hej. Mam kilka pytac. Otoz moj M przebywa w zk w opolu lubelskim za nie placenie alimentow dostal rok. Papiery o sde zostaly juz wyslane do sadu. Jego ex zalozyla sprawe tez cos tam zwiazane z alimentami ale dokladnie nie wiem o co chodzi. Podkresle rowniez ze dyrektow zk bez problemu wyrazil zgode na jego wyjscie teraz tylko czekamy na decyzje sadu. Moje pytanie brzmi czy ta sprawa moze mu przeszkodzic zeby wyszedl z zk na sde? Niby bylam u sedzi ktora wydala ten wyrok i mowila ze mozemy sie starac o sde ale nie wiem juz sama... no i drugie pytanie brzmi czy w stalowej woli ktos sie orientuje jak jest z zasiegiem? my niby mieszkamy prawie w centrum ale wychowawczyni mojego M mowila ze roznie jest z zasiegiem nawet w miescie. Jestem ciekawa bo moze ona po prostu chciala mnie nastraszyc? Moja kolezanka pracuje tam w zk i mowi ze stalowa wola to duze miasto i na pewno bedzie zasieg ale ja juz sama nie wiem co o tym sadzic...strasznie to wszystko przezywam... odpowiedzcie mi prosze...
Użytkownik
Romek pisz już i wysyłaj, to jest naprawdę sprawa do pilnego zalatwienia!
Kasiu nie wiem jak jest z zasięgiem w Stalowej Woli u Ciebie w mieszkaniu, przyjadą technicy i sprawdzą to.
Co do sprawy w toku niestety może być ona na minus...
Może warto napisać do sądu zapytanie, czy nie mają przeciwskazań do udzielenia sde? Taki papier mógłby pomóc.
Offline
Gość
no tak. To ja napisze wszystko po kolei. Tesciowa wyslala papier do sadu o zapytanie co ma z tym robic moj M opisala sytuacje ze jego ex sie puszczala i wogole opisala od a do z sad odpisal ze list zostanie doczepiony do sprawy ktora jest w toku podejzewam ze zrobila mu sprawe o to ze sie nie interesuje dziecmi albo o podwyzszenie alimentow dokladnie nie wiem. Ale nie ma zadnych zawiasow z innych spraw ogolnie to spokojny czlowiek ale wydaje mi sie ze placenie alimentow to przyznanie sie do ojcostwa. fakt faktem on puki co powinien placic i odkad jest w zk ja place przelewami pocztowymi. Bylam u sedzi ktora dala mu wyrok i okazalo sie ze oni dawali mu szanse na bransoletke jeszcze jak byl na wolnosci ale niestety on nie podal swojego nowego adresu a oni wysylali na stary adres tam gdzie juz nikt nie mieszka. Po prostu okazal sie w tej sprawie bardzo nie odpowiedzialny. No opisalam to ze szczegolami moze mi ktos da znac czy moze sie okazac ze sad sie nie zgodzi na jego wyjscie na sde?
Wydaje mi sie ze jakby mieli przeciwskazania to by mu nie dali szansy na bransoletke jeszcze na wolnosci czy sie myle? A to takie zapytanie mam wyslac do sadu penitencjarnego czy do sadu w ktorym zapadl wyrok?
Gość
Witam wszyskich. Opiszę pewną historie. Mój sąsiad był osadzony w zakładzie w Trzebini za jazde po alkoholu i starał się o dozór elektroniczny. Sąd w Krakowie przyznał mu i dał wyjścia od 6.30 do 17.Ja napisałem mu pismo że po wyjściu będzia zatrudniony w mojej firmie. Sąd napisał że ma mieć tyko jakąś umowe o pracę (zlecenie, dzieło, umowa o pracę) nie było napisane. Zatrudniłem go na umowe zlecenie. Pierwsza wizyta jego kuratora rozpoczęła się od słów „a któż pany dał tyle godzin wyjścia” (nie wiem co go to obchodziło). Zabrał kopie umowy i można powiedzieć że się zaczęło. Zaczoł dzwonić że musi być umowa o prace a późnie dobra taka też moż być. Zaczął wydzwaniać i mówił że sąd w Kielcach mu kazał posprawdzać pracodawce bo chyba będzie zmiana harmonogramu. Wykonał wizyte u mnie wypytywał co i jak cz pracuje i czy codzienni.Ja wykonuje elektryke i powiedziałem że charakter tej pracy jest taki że do południa się siedzi a południe trzeba jechać na jakąś awarie. Mówiłem mu że nabrałem robut i jak mu zmieną godziany to ja będę miał problemy z terminami co wiąże się z karami. Powiedział że tak napisze że będzie wszysko ok. A jak dopytywałem się o tą umowę czym mam zmienić to w końcu powiedział że zostawimy jak jest. Ja poprosiłem go że chciałbym otrzymać kopię notaki jaką sporządził o mnie bo chciałem zobaczyć czy wszystko tak napisał jak mówiłem. Lecz otrzymałem odpowiedz że to nie możliwe bo ja nie mogę mieć to tego wglądu. Czy to prawda??? U sąsiada cały czas powtarzał że to nie od niego zależy, że ciężko się ze mną rozmawia i takie tam. Po paru dniach tzn. w piętek otrzymał telefoniczną wiadomość że we wtorek (czyli dzisiaj) będzie sprawa na której sąd zadecyduje czy będzie zmiana czy nie. Pojechałem z nim bo myślałem że jako pracodawca będę miał coś do powiedzenia. Niestety nie zostałem wpuszczony. Sąd od razu spytał czy ma umowe o prace bo w tej nie ma od i do której pracuje. A ja jako pracodawca oszykuje urzad skarbowy i całe państwo. Jak można tak powiedzieć. Umowa jest, Zuz płacony. Zmniejszyli mu na 4 godziny tygodniowo!!! Na pytanie do sędziego jak on ma teraz pracować i za co żyć usłyszał „trzeba było o tym myśleć wcześniej”.Ma małe dziecko i żone na bezrobociu bez prawa do zasiłku. Wszystko to słyszałem przez drzwi do sędzia dar jape a nie mówił. Po powrocie do domu sąsiad zadzwonił do swojego kuratora a on powiedział „tak myślałem że tak będzie” i „ta jak tak to kto Pana do mnie odesłał”. To po ch…. On jest. Po telefonie do sądu kiedy to wchodzi w życie usłyszał że od jutra. Powiedziała że jak będzie miał umowe o pracę to niech dostarczy kuratorowi to on od ręki może zmienić godziny bo jak da do sądu to minie pare tygodni na rozpatrzenie. Ale patrząc i słuchając pana kuratora to daje sobie rękę uciąć że mimo tego będzie robił problemy.
Moje pytanie: kto wnioskuje o zmiane harmonogramu (bo nie mogę sobie wyobrazić że sędzia siedzi w aktach i wybiera sobie kogoś a mam dziwne wrażenie że kurator maczał palce)
Czemu nie dostał wezwania na piśmie i czemu nie moża się odwołać?? Przecież od wszystkiego przysługuje odwołanie.
Co sądzicie co można teraz zrobić i co myślicie o tej chorej sytuacji.
Pozdrawiam i dziękuje.
W takich sprawach chyba jednak adwokat lub chociaż jakiegoś radcy się zapytać bo może można napisać jakieś odwołanie lub zażalenie tylko z drugiej stronty jak to juz tylko trzy miesiące to nie wiem czy warto
Offline
Użytkownik
Sczerze powiem nie wiem jak to prawnie wygląda ale....gratuluję pana postawy! I dodam, ze nasz wymiar sprawiedliwości po raz kolejny nawala!!!! Sytuacja tragikomiczna....Niby działa ustawa o sde, a tak właśnie utrudniają PRACĘ skazanemu, a co więcej pracodawcy życie....
Na pocieszenie dodam jedynie, że te 3,5 mca to nie jest długi czas, szybko zleci
Offline
Ariwald przede wszystkim jeśli kurator przeprowadzał rozmowę z Tobą, to nie może zabronić wglądu do tego, co napisał.. Kurator widać, że jakiś problematyczny i lepszym rozwiązaniem po podpisaniu umowy, w której będą określone dokładne godziny pracy wydaje mi się jednak chyba pisanie wniosku bezpośrednio do sądu o wydłużenie tego czasu, choć w sumie to, co kurator ustali i tak sąd później jeszcze może zmienić..
Sądowy kurator zawodowy ma możliwość składania wniosków o rozszerzenie czasu pracy.
Również wydaje mi się, że zażalenie do tej decyzji sądu przysługiwać powinno, więc nie wiem, czemu nie ma możliwości się odwołać..
Faktycznie może poradzić się jakiegoś radcy prawnego, co można w tej sytuacji zrobić..
Offline
ariwald napisał:
Sąd napisał że ma mieć tyko jakąś umowe o pracę (zlecenie, dzieło, umowa o pracę) nie było napisane.
To akurat co napisał Sąd jest bardzo istotne. Miał mieć umowę o pracę - a nie umowę cywilno-prawną jakimi są umowy o dzieło, czy zlecenie.
Dlaczego miałby nie móc sie odwołać? Moim zdaniem skazany ma możliwość złożyć zażalenie. Dodatkowo, jeśli chcesz mu pmóc sam napisz pismo (oświadczenie) o sytuacji w pracy, o czasie pracy i że deklarujesz się podpisać z pracownikiem umowę o pracę (a nie cywilno-prawną)
Na złożenie zażalenia powinien być jakiś jasno określony termin. Może później poszperam w przepisach i sprawdzę jaki jest na to czas, ale powinno być 7 dni od dnia posiedzenia (jeśli skazany na nim był)
: moim zdaniem kurator tu nieźle namieszał. Ja to bym na miejscu skazanego napisała skargę na niego. Ty też możesz to zrobić, a dokładniej na to, że kurator nie pozwolił na wgląd w akta dotyczące tego, co sam mówiłeś.
O zmianę harmonogramu też najprawdopodobniej wnosił kurator. Dla pewności ten skazany powinien zgłosić się do sądu i zapoznać z aktami, do czego ma ustawowe prawo.
Offline
Użytkownik
Mój słyszał, że ponoć o odbywanie kary w systemie SDE będzie się można starać w przypadku wyroków do 3 lat, ktoś wie jak to wygląda w tej chwili i czy są takie plany oraz na ile jest to realne?
Gosiaa napisał:
Tola ja się dokładnie nie orientuję, ale nie wydaje mi się, aby z możliwości starania się o SDE przy wyroku do roku, zrobili zaraz aż do 3 lat.. Mało to realne.. Prędzej może do 2 lat, o czym już gdzieś słyszałam, ale też do końca nie wiem, czy i tak będzie..
Offline
Jest projekt nowelizacji całego prawa karnego. M.in. SDE
Jest wszystko zawarte w temacie o zmianach w prawie, wystarczy poszukać
Offline
nawet jak to ten projekt jest tłumaczony w ten sposób "Należy zwrócić uwagę na pojawienie się nowej instytucji w prawie karnym, tj. możliwości odbycia części kary w systemie dozoru elektronicznego. Przepis art. 37 kodeksu karnego, opisujący karę pozbawienia wolności w nowym brzmieniu ma zawierać dodatkowy paragraf zgodnie z którym wymierzając karę pozbawienia wolności w rozmiarze nieprzekraczającym 2 lat, sąd może orzec, że po odbyciu określonej części kary, nie dłuższej jednak niż 3 miesiące, pozostałą część kary skazany odbywać będzie w systemie dozoru elektronicznego. Jak wyjaśniał dr hab. Zbigniew Ćwiąkalski w audycji Radia TO.K FM jest to forma kary mieszanej polegająca na tym, że sprawca w więzieniu może na własne oczy przekonać się o konsekwencjach nieodpowiedniego sprawowania. Po odbyciu określonej części kary może resztę kary odbyć w ramach dozoru mając świadomość co go czeka, gdyby ponownie popełnił przestępstwo."
Barbie napisał:
Martusia, ale uważasz, że to złe rozwiązanie?
Tak, chodzi o ten projekt.
Martusia11 napisał:
Barbie dobre bo łagodniejsze. Do dwóch lat zazwyczaj nie jest to jakies ciężkie przestępstwo i umozliwienie odbycia części kary w "domu" jest korzystne. Dla rodziny, osadzonego , społeczeństwa jako podatników też.
Offline
Użytkownik
Witam serdecznie wszystkich
Otóż miałem pierwsze posiedzenie o tzw. „opaskę”, sędzia odmówił ze względu na moją szczerą postawę (nie wiem szczerze, o co chodziło, chyba zły dzień miał),
natomiast o dziwo Pani Prokurator była na tak.
Oczywiście napisałem zażalenie i rozumiem, że teraz czeka mnie drugie posiedzenie, ale czy z tym samym sędzia ?
Oraz czy ktoś wie, ile się czeka na posiedzenie od złożenia zażalenia ?
Na wizycie z kuratorem podrzucił mi pomysł, by może spróbować wziąć adwokata na to posiedzenie i że może coś on wskóra,
czy coś to może pomóc ?
Bardzo dziękuje za odpowiedz, pozdrawiam.
Offline
Użytkownik
bziummuzib napisał:
Oczywiscie napisalem zazalenie i rozumiem, ze teraz czeka mnie drugie posiedzenie ale czy z tym samym sedzia ?
Oraz czy ktos wie ile sie czeka na posiedzenie od zlozenia zazalenia ?
Na wizycie z kuratorem podrzucil mi pomysl, by moze sprobowac wziasc adwokata na to posiedzenie i ze moze cos on wskóra,
czy cos to moze pomoc ?
Witaj bziummuzib!
Adwokat nie daje Ci 100% gwarancji ale może jednak warto skorzystać z jego pomocy. Tym bardziej, że jest o co walczyć
Myślę, że termin powinien być do dwóch miesięcy max. Będzie orzekał inny sędzia.
Pozdrawiam.
Offline
Użytkownik
Dziekuje za podpowiedz ;-)
a wiecie moze kiedy ten projekt ma wejsc w zycie o ktorym wyzej mowicie ?
Barbie napisał:
Jeszcze nie wiadomo, czy projekt wejdzie w życie. Do tego daleka droga...
Projekt jeszcze nawet nie trafił do Sejmu, a dopiero trwają uzgodnienia, czy jest zgodny z prawem Unii Europejskiej...
Jeszcze czeka go przejście sporo etapów, zanim w ogóle trafi do sejmu.
Offline
Użytkownik
WItam serdecznie jeszcze raz,
wkoncu dostalem pismo z kolejnym terminem wokandy od zazalenia,
czy ktos slyszal o pozytywnym rozpatrzeniu odwołania ?
czego sie mozna spodziewac na tej wokandzie, jakich pytan ?
bardzo dziekuje
Offline