Za murami ZK

Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...


#1 2013-05-10 00:42:56

 Barbie

http://s12.rimg.info/bd5f2aa2b30b7e6d82bc54ab7e265e1f.gif

Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2013-03-22
Posty: 479

Najpiękniejsze wspomnienia :)

Kochane każda z Was ma jakieś piękne wspomnienia dotyczące swoich partnerów. Myślę, że fajnie było by się podzielić takimi właśnie wspomnieniami z innymi
Nie muszą to być wspomnienia dotyczące więzienia, bo najpiękniejsze chwile spędzaliście razem...

Może zacznę pierwsza. Moje wspomnienie, dziś równie znaczące, dotyczy akurat odsiadki mojego M. To były pierwsze dni po zatrzymaniu, lata temu... Przejechałam 200 km tylko po to, żeby porozmawiać z prokuratorem. Wiedziałam, że o widzeniu mogę tylko pomarzyć. W mieście w którym siedział spędziłam 3 dni, znalazła się osoba która chciała pomoc. Przez te kilka dni za wszelką cenę próbowałam skontaktować się z moim M i udało się... Na godzinę przed odjazdem pociągu...
To był mój pierwszy raz jeśli chodzi o pójście na tzw "lipo". Pamiętam ten stres za każdym razem kiedy byłam pod murami, ale kiedy kolega wreszcie wywołał M, odjęło mi mowę. Nie wiem jak długo nie potrafiłam wydobyć głosu z siebie, ale chwilę to trwało. Rozmawialiśmy bardzo krótko, służbowo, rzeczowo... wtedy jeszcze jako młoda dziewczyna uznałam, że M będzie się wstydził uczuć. Sami faceci, często nabuzowani. Uważałam, że okazanie uczuć będzie równało się okazaniem słabości... Nie przezemnie, przez mojego faceta...
I wielki szok był, kiedy już po pożegnaniu krzyknął do mnie proste, ale jakze wymowne słowa "Kocham Cię". Słyszało to całe więzienie, on wykrzyczał te słowa ze wszystkich sił...
Nie byłam w stanie nic odpowiedzieć... odjęło mi mowę - uciekłam.


"Sprawiedliwość jest to istota teoretyczna, wcielona w zbiór indywiduów zmieniających się bez ustanku, których dobre intencje i pamięć są, jak one, niezmiennie wędrowne"

- Honoré de Balzac

Offline

#2 2013-05-10 19:47:43

 Jego_Anioł

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-03-09
Posty: 285

Re: Najpiękniejsze wspomnienia :)

barbie heh nio tez fajnie ja tez napisze cos:P ale to pozniej jak bd miala wiecej czasu bo teraz musze sie uczyc buziaki ;**


2.10.2008-17.03.2009     /           12.10.2012 - ?
W końcu przyjdzie ten dzień że spełni się marzenie otworzy sie
klapa to nie będzie widzenie nie będzie to spacer to nie
będzie świetlica nie będzie peronki tylko będzie ulica !
http://elapso.pl/suwaczek/Jego_Anioł/3C92DE/0F15BD/FFFFFF/080647/11180.png http://s5.rimg.info/9f7c03c20cbcef3c12e5077f766c16c4.gif

Offline

#3 2013-06-14 01:16:41

Romanowao

Gość

Re: Najpiękniejsze wspomnienia :)

Barbie, piękne to jest, ja też chodzę na lipo, lecz jedynym pięknym wspomnieniem jak mój Ł. zaczął płakać klękać i się oświadczać na widzeniu utwierdzając mnie w tym że jestem dla niego całym światem i że kocha mnie ponad życie, ile bym dała żeby przeżyć to jeszcze raz:> Ehh, ale już za kilkanaście dni nasz ślub więc przeżyje jeszcze piękniejszą chwilę mam nadzieje;) Bo uciec nie ma gdzie:P

#4 2013-06-14 23:34:22

 Jego_Anioł

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-03-09
Posty: 285

Re: Najpiękniejsze wspomnienia :)

moj misio tez sie oswiadczyl na widzeniu , w moje urodziny  wspaniale uczucie .
romanowo szczescia zycze ;* i oby jak najmniej .


2.10.2008-17.03.2009     /           12.10.2012 - ?
W końcu przyjdzie ten dzień że spełni się marzenie otworzy sie
klapa to nie będzie widzenie nie będzie to spacer to nie
będzie świetlica nie będzie peronki tylko będzie ulica !
http://elapso.pl/suwaczek/Jego_Anioł/3C92DE/0F15BD/FFFFFF/080647/11180.png http://s5.rimg.info/9f7c03c20cbcef3c12e5077f766c16c4.gif

Offline

#5 2013-06-15 15:42:22

Romanowao

Gość

Re: Najpiękniejsze wspomnienia :)

Dziękuje, ja również życzę szczęścia!;*

#6 2013-06-16 14:42:46

 madzik7255

http://s12.rimg.info/bd5f2aa2b30b7e6d82bc54ab7e265e1f.gif

Skąd: Kujawsko-pomorskie
Zarejestrowany: 2013-03-13
Posty: 70

Re: Najpiękniejsze wspomnienia :)

Romanowao Życzę szczęścia i powodzenia , mój Paweł też oświadczył się na widzeniu dokładnie 20 października 2012r. a nie długo USC wyznaczy datę ślubu !


Za nami  7 chudych lat teraz wszystko ma inny smak

                      DOCZEKANA  26.09.2016

Offline

#7 2013-07-17 09:54:34

foxx

Gość

Re: Najpiękniejsze wspomnienia :)

Strasznie wam zazdroszcze tych oswiadczyn;) tez juz bym chciala.

#8 2013-07-26 12:54:20

 magda81

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-07-20
Posty: 100

Re: Najpiękniejsze wspomnienia :)

Kochane ja mam wiele takich wspomnień z moim T . Do dziś pamiętam jak pierwszy raz powiedział mi o tym co czuje. Moze jednak zacznę od tego że poznaliśmy się z moim mężem przez sms. Pewnego dnia podczas rozmowy z moim kuzynem który mieszkał w lublinie (ja mieszkałam i mieszkam pod gdańskiem) zaczął się wtrącać pewien facet. Przekazałam mojemu kuzynowi że jak chce pogadać to ma zadzwonić do mnie ale później. I ten facet nie zadzwonił, ale napisał sms. I jakoś te smsy (były ich setki) przeobraziły się w wielogodzinne rozmowy. Choć się nie widzieliśmy i tylko znaliśmy swoje glosy coś nas ciągnęło ku sobie. I podczas jednej takiej wielogodzinnej rozmowy (a rozmawialiśmy dosłownie o pierdołach), stojąc na balkonie i właściwie żegnając się usłyszałam te dwa ważne słowa. A brzmiało to mniej więcej tak :
JA - dobra to ja kończe, odezwę się później
ON - wiesz yyyyy kocham cie
i dźwięk ti ti ti ti odłożył słuchawkę. Stałam tak przez chwile, potem usiadłam na kanapę popatrzałam w telefon i się zastanawiałam czy na pewno dobrze usłyszałam. Ale nie miałam odwagi zadzwonić. Więc napisałam czy czasem się nie przesłyszałam.. On stwierdził że nie że to uczucie jest prawdziwe i nigdy się nie zmieni. I jesteśmy do dzisiaj razem. Po prawie dwóch latach wzięliśmy ślub. Mieliśmy i małe i duże problemy, wiele przeszliśmy by być razem. Ale wytrwaliśmy. I jestem pewna że to co teraz się dzieje to kolejna próba naszego związku. którą na bank wytrzymamy.


http://elapso.pl/suwaczek/misiek81/80E8E1/030303/000000/000000/13824.png

Offline

#9 2013-08-26 15:53:09

 malami

http://s12.rimg.info/bd5f2aa2b30b7e6d82bc54ab7e265e1f.gif

Skąd: Tam gdzie Ty,tam i my. Sercem
Zarejestrowany: 2013-08-24
Posty: 65

Re: Najpiękniejsze wspomnienia :)

U Nas było wiele miłych sytuacji,teraz wesoło można sobie to wspominać. Pierwszy raz gdy chcial mnie pocałować spojrzał mi się prosto w oczy i się zapytaj ..czy może mnie pocałować. Bylam w szoku. I tak się speszylam,haha. Był nawet wstanie nieść moja torebkę przy kolegach,nie zważając na glupie docinki kolegów! dużo tego było..


http://elapso.pl/suwaczek/Becia/FF2B79/0D0D0D/000000/000000/14224.png

Offline

#10 2013-10-20 18:51:41

flores18261

Gość

Re: Najpiękniejsze wspomnienia :)

Każda z nas ma jakieś swoje wspomnienia ze swoim facetem . Ja też mam nie zawsze było międzynami tak dobrze.... ( ale może to głupie i naiwne ale tęsknie za Nim... To były święta Bożego Narodzenia pamiętam przyszłam do Niego dzień wcześniej bo nie chciałam by spędzał je sam . Oboje jeśteśmy wyuczonymi kucharzami moze On umie lepiej gotować bo pracował w tym zawodzie 3lata w Gdyni w restauracji za nim się stoczył to jeszcze był normalnym facetem jak każdy... pracował i miał nawet dziewczynę była ładna... Razem wszystko przygotowaliśmy On gotował Ja nakrywałam do stołu i ubrałam choinkę. Przemek wpadł na pomysł by zaprosić moich rodziców. Moi rodzice przyjeli zaproszenie pozostały jeszcze 3 miejsca to On zaprosił jeszcze sąsiada ze swoją rodziną nie przyszli bo wstydzili się moich rodziców . Po kolacji rodzice odjechali podziękowali za kolację byli widziałam w ich oczach zadowoleni bo nikt ich nie zaprosił w święta nawet siostra która z nami nie mieszka od dobrych 3 lat... bo kiedyś się posprzeczali nie wiem dokładnie o co bo nie byłam wtedy w Polsce , Ja też myślałam , że nie wroce i tak jakoś to wyszło , ze siostra się wyprowadziła od rodziców. Po kolacji z kolacją poszliśmy do jego znajomych co mieli przyjsć na kolację spędziliśmy miły wieczór Po kolacji poszliśmy do Niego eh teraz najgorsze wpadłam w szał:( Wydzwaniała do Niego kobieta której nie znam On twierdził , ze też jej nie zna tak dobrze nigdy jej niby nie widział bo mieszkała w innej miejscowości. Całe święta miałam zepsute przez tą babę wkurzyłam się i po obiedzie poszłam do domu bo rano poszliśmy do Jego rodziców zapalić znicze rozmawialiśmy o tej kobiecie ale nic się nie dowiedziałam. Kilka dni pózniej Sam zadzwonil od siebie zaprosił mnie na Sylwestra było nawet spokojnie ale po pólnocy znowu wszystko się rozwaliło , On napił się może nie na tyle mocno jak Kuba który dostał na dworze epilepsji alkoholowej było pogotowie i policja rany co to za przywitanie tego roku było to brak mi slów:( Chyba coś w tym jest jakie Boże Narodzenie taki caly rok czy jaki Sylwester taki caly rok bo wszystko coś się psuło Przed Walentynkami spędził 10dni w areszcie na szczęście był blisko nie odwiedziłam go bo mi zabronił nie chciał mnie tam widzieć. Gdy jego zamkneli dzień pózniej wyszedł jego brat blizniak po długiej nie obecności i gdy tylko On się pojawił zaqczeły się Nasze kłopoty jego brat jest czasami myślę wcieleniem zła... Przemek wyszedl ucieszyłam się zaraz do Niego przyszłam bo musiałam zrobić obiad pranie itp. Łukasz robił wszystko by robić Nam na złość wiedział dobrze , że MOPS im pomaga w zasadzie Przemkowi MOPS oplacał prąd , wodę i gaz i dawał zasiłek Przemkowi nie Łukaszowi . Łukasz robił wszystko na złość gdy swieciło na dworze słońce On palił swiatło nic nie oszczędzał zwołał kumpli na chatę to byli narkomani jego pokroju robili jubel jakaś paranoja Ale pewnego dnia przszedł do Przemka kolega też nic nie wart z nowo poznaną dziewczyną długo nie trwało a Ona już z Lukaszem w łóżku brak mi slów Wszystko zmieniło obrót wydarzeń Łukasz zrobił się troszkę inny milszy dla mnie nawet mył podłogę i mył naczynia wyręczał mnie I pomyśleć jak to My kobiety zmieniamy mężczyznprawda? Natala po kilku dniach z nimi zamieszkała tylko nie Ja nie widziałam się tam jakoś , być może balam się bo do domu nie miałabym wstępu bo raz ucieklam za granicę z domu do faceta. Śelanka czystego domu nie trwała długo co przyszłam to był bajzel na nowo Ona nic nie dbala o dom ale była i mieszkała tam rany to jak Ona teraz sobie poradzi jak będzie miała dziecko , nie rozumiem tej kobiety wcale i jeszcze zdecydowała się z nim na dziecko . Ona w niego wierzy nie można jej nic powiedzieć  a Łukasz to zlodziej krętacz i matacz okradł  Przemka znajomego co byli na święta u Niego eh czasami kobiety są naiwne i to bardzo , Ja w pewnym sensie chyba też jestem...

#11 2013-10-23 22:28:49

Tusia

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-10-10
Posty: 20

Re: Najpiękniejsze wspomnienia :)

Piękne tematy...tak bardzo chciałambym wrócić do tamtych lat, chwil.Ja z moim Tokiem znamy się od piaskownicy, to samo osiedle, ta sama podstawówka, ta sama klasa. To było przeznaczenie. Od lat szkolnych gonił za mną a ja nie dawałam po sobie poznać jak bardzo mi się podoba ten chłpak.... potem łobuza przenieśli do innej podstawówki bo jużtam dawał popalić....i to był cios.Wtedy pierwszy eraz juz za nim plakalam, tesknilam.Poszlismy do innych szkol srednichi kontakt sie urwal....az do pieknej dyskoteki ktora zorganizowaly wspolnie nasze szkoly. poprosil mnie do tanca, serce bilo jak szalone, nogi sie uginaly i stalo sier....Cud sie spelnil...Od tad bylismy nierozlączni. Mielismy wtedy po 16 lat. Bylismy ze soba przez cale liceum i juz wtedy nie bylo opcji zeby bylo inaczej. Zaszlam w ciaze w 4 klasie liceum pod koniec, wyjechalismy za granice, urodzil sie nasz Daniel...

Jestesmy ze soba juz 13 lat. Pierwsza moja milosc jego tez...I niewyobrazam sobie zycia bez niego. Nigdy nie rozstalismy sie na dlugo. A teraz go niema...

Offline

#12 2013-10-25 02:53:21

 Barbie

http://s12.rimg.info/bd5f2aa2b30b7e6d82bc54ab7e265e1f.gif

Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2013-03-22
Posty: 479

Re: Najpiękniejsze wspomnienia :)

Tusia też mam synka Daniela

Było o oświadczynach to i ja dołożę swoją historię.
Znaliśmy się krótko, jakoś niecałe pół roku. Parą byliśmy od 2,5 miesiąca. Była ciepła jesień, często spacerowaliśmy wieczorami za rękę, rozmawiając na wszystkie możliwe tematy. Akurat tej nocy mówiliśmy o przyszłości. Nagle M zaczął mówić o rodzinie, o tym że chciałby dzieci. Już nie pamiętam szczegółów, ale mówił bezosobowo. W sumie wtedy nawet przez myśl by mi nie przeszło, że chciałby żenić się że mną. Nie dalej jak miesiąc wcześniej, kiedy pierwszy raz wyznałam mu miłość, on odpowiedział, że wie jak bardzo chciałabym to usłyszeć od niego, ale nie jest pewny swoich uczuć i nie chciałby mnie oszukiwać. Jakieś 3 tygodnie później powiedział że mnie kocha w co ciężko mi było uwierzyć i uznałam to za nieprawdę.
Wtedy też kiedy mówił o dzieciach, rodzinie w głębi serca marzyłam żeby mówił o mnie, ale nie sądziłam że tak może być. Dopiero na sam koniec stanął, spojrzał mi w oczy i powiedział, że chciałby abym to ja została jego żoną - popłakałam się

Jeszcze wtedy noc była tak piękna. Bezchmurne niebo, mnóstwo gwiazd... coś pięknego. A M zrobił jeszcze zrobił tak cudowny klimat.


"Sprawiedliwość jest to istota teoretyczna, wcielona w zbiór indywiduów zmieniających się bez ustanku, których dobre intencje i pamięć są, jak one, niezmiennie wędrowne"

- Honoré de Balzac

Offline

#13 2013-10-25 15:25:50

zakręcona1188

Gość

Re: Najpiękniejsze wspomnienia :)

piękne te Wasze wspomnienia
ja też mam trochę takich miłych, nie będę wszystkich pisać ,a jedynie 2, które nas "zapoczątkowały"

w dzień moich 17 urodzin D. odprowadzał mnie do domu i umówił się ze mną na randkę - pierwszą:) wypadła ona kilka dni później w pewną majową bardzo deszczową niedzielę chodziliśmy pod parasolem po parku i rozmawialiśmy o wszystkim co nam do głowy przyszło, dostałam wtedy pierwszą (i jedyną do tej pory) różę od Niego udekorowaną przez Niego samego, pamiętam też jak dziś pierwszy pocałunek nad stawem, pod parasolem w deszczu... magia dla mnie. na 4 randce zapytał się mnie czy zostanę Jego dziewczyną, zgodziłam się, trochę porozmawialiśmy po czym...zasnął na moich kolanach na ławce nad rzeką (po całej nocy balowania z kolegami) niedziela, ludzie na spacery z dziećmi chodzą a ja sobie siedzę ze śpiącym D. na kolanach oj juz wtedy wiedziałam,że w tym związku nigdy nie będzie nudno

kolejne wspomnienie to wieczór kiedy po 1,5 rocznej "przerwie", podczas której cały czas walczyłam o NAS, D. zadzwonił do mnie z zagranicy,przeprosił mnie i zapytał czy dam Mu drugą szansę, czy chcę spróbować jeszcze raz...dłuuuugo wtedy rozmawialiśmy, a to o czym nie powiedzieliśmy wzajemnie było później napisane w listach... od tamtej pory się nie rozstaliśmy, żadne z nawet nie zwątpiło w uczucie drugiego mimo rozłąki w postaci odległości. oboje wiedzieliśmy,że czeka nas kolejna - na gorszych (jak dla mnie) warunkach. no i trwamy do dziś i mam nadzieję,że już do końca

#14 2013-10-25 19:21:28

Tusia

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-10-10
Posty: 20

Re: Najpiękniejsze wspomnienia :)

Barbie- czy te czasy wrócą?

Offline

#15 2013-10-25 21:25:51

 Barbie

http://s12.rimg.info/bd5f2aa2b30b7e6d82bc54ab7e265e1f.gif

Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2013-03-22
Posty: 479

Re: Najpiękniejsze wspomnienia :)

Tusia napisał:

Barbie- czy te czasy wrócą?

Tusia, u nas nie wróciły. Ale nie dlatego, że nie chcemy, dlatego, że nie ma na to czasu ani siły... Kiedy jest praca od świtu do nocy, mąż w niedzielę marzy tylko o tym, żeby odpocząć, a i tak z reguły ciągnę go do mojej i jego mamy...
Marzy mi się taka chwila wytchnienia. Pójść gdzieś całą rodziną. Wziąć dzieci za rękę, pospacerować, powygłupiać się...
Marzy mi się też wyrwać się gdzieś bez dzieci, tylko my sami...

Heh... rozmarzyłam się

Chociaż mój małżonek, nie raz potrafi mnie zaskoczyć. Jak mu czasem coś wpadnie do głowy, to pomysł musi zrealizować, a z reguły, to jest coś co zbliża do siebie całą rodzinę.
Miło wspominam niektóre dni wakacji, kiedy siadaliśmy na dworze, z reguły wieczorem jak dzieci poszły spać. Mąż brał gitarę i grał, czasem cichutko do tego śpiewałam...


Magda czasem los daje nam drugą szansę

A tak swoją drogą M nigdy nie zapytał się mnie czy będę jego dziewczyną, a data początku naszego związku jest umowna


"Sprawiedliwość jest to istota teoretyczna, wcielona w zbiór indywiduów zmieniających się bez ustanku, których dobre intencje i pamięć są, jak one, niezmiennie wędrowne"

- Honoré de Balzac

Offline

#16 2013-10-26 00:26:15

zakręcona1188

Gość

Re: Najpiękniejsze wspomnienia :)

Barbie zgadzam się z Tobą i cieszę się z tej naszej "drugiej szansy"
a u nas to tylko ta "pierwsza" jest konkretna, a obecnie to tak "na oko" wiemy co jest dość ciekawe, bo ja mam pamięć do dat i wszystko zapamiętuje z datami a tego dnia "nowego początku" nie pamiętam - może z tej radości a może to jest na zasadzie,że skoro nie pamiętamy początku to nie będzie końca?

#17 2015-10-14 21:41:08

Żona_skazanego

Gość

Re: Najpiękniejsze wspomnienia :)

To może ja też napisze jesteśmy z M. juz 3 lata i 8 miesięcy razem a od prawie 5 miesięcy jesteśmy małżeństwem. Wiadomo, że nie zawsze było kolorowo, ale pięknych wspomnień mam sporo. Pierwsze które przyszło mi do głowy to nasza "rocznica" po 6 miesiącach M. kazał mi się ładnie ubrać wiec założyłam Jego ulubioną sukienkę i pojechaliśmy do niego. Mój mężczyzna nigdy nie był zbyt romantyczny wiec nie przypuszczałam co mnie czeka M. otworzył mi drzwi i weszlam do pokoju który rozświetlaly te małe świeczki. Kiedy stałam tak w nie wpatrzona M. w tym czasie założył mi łańcuszek z literka "M". Kiedy się odwróciłam dostalam bukiet pięknych kwiatów. Dowiedziałam się, że mam misję, bo pod każdą świeczka była kartka a na niej jedna literka. Musiałam po prostu przeczytać co utworzą te literki, pewnie jak się domyślacie hasłem okazały się dwa proste słowa - "kocham Cie" po tym usiedlismy do stołu gdzie leżały kanapki, chipsy i stał szampan
Taki ten mój M. był szalony kocham Go jak cholera! )

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.nadzieja-glejak.pun.pl www.forumgothic.pun.pl www.undersiemce.pun.pl www.budownictwo91b7.pun.pl www.ekstraklasamanager.pun.pl