Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...
krzyskowa napisałam ci priv jak jeszcze masz jakieś pytania to służę pomocą,bo w bojach o widzenie już jestem wprawiona tylko nie zapomnij sprecyzować,że chcesz widzenie bezpośrednie bo wtedy po najmniejszej linii oporu dadzą ci przez pleksę
nie rezygnuje się z ludzi,których się kocha...
Offline
Użytkownik
Nie, ten znajomy też siedzi i dzwonił do mnie bo mój nie ma jak, więc nie wiem co jest grane, tylko się denerwuje.. jeszcze jak jest w szpitalu to już wogóle nie mam pojęcia co się stało.
Była z Was może któraś na lipo w Cieszynie? bo ziomek mi mówił, że ciężko tam jest się do pucować, inny zaś że dam radę.. Maggie tak tak odpisałam Ci ;]
Ostatnio edytowany przez Krzyśkowaaa (2013-07-07 22:30:16)
Offline
Gość
Ja w poniedziałek idę zanieść pisemko do Prokuratury o widzenie w TA, minie dopiero tydzień od zatrzymania.
Adwokat mówi że za wcześnie, że dopiero za około 2-3 tygodnie mogę dostać zgodę, ale zaryzykuję-może się uda.
Mamy 5-letniego niepełnosprawnego synka, który nie widział taty od 28 lipca, może to coś da?
A Wy kiedy miałyście pierwsze widzenie w TA?
Dobrze Ci adwokat mówi. Pierwsze widzenie prokurator daje po 2 tyg od zatrzymania.
Offline
Gość
Barbie po jakim czasie prokurator daje widzenia?
Ja dziś poszłam zanieść wniosek do biura podawczego i delikatnie mówiąc wyśmiali mnie
Że dopiero po miesiącu mogę się starać o widzenie
Użytkownik
Po upływie min. 2 tyg. można się starać, wszystko zależy od prokuratora, ja nadal się staram o widzenie a minęły 2 miesiące..
Offline
Gość
to wspolczuje ze dzieciaczki tak wczesnie wstaja ale oj tam takie slodziaczki tez potrafia poprawic humorek
Mam pytanie do Was . jest taka sprawa. jak wiecie moj kochany jest w AS w rzeszowie. za tydzien chcialabym jechac do niego ale jego matka nie moze a ja 18 nie mam . wiec jak myslicie wydadza zgode w sadzie mi na widzenie i mojemu koledze ktory jest pelnoletni ? czy raczej nie bo nie rodzina ? ostatni raz w sadzie na zezwoleniu mialam napisane pokrewienstwo ; kolezanka . ale bylam z jego matka. a teraz jak myslicie dalo by rade ja dziewczyna i moj kolega ?
Próbować możesz - nie zaszkodzi a może akurat się uda
Czasem - rzadko kiedy się zdarza, ale sądy udzielają widzeń i znajomym, choć ja osobiście na kolegi miejscu napisałabym kuzyn
Offline
Gość
tez myslalam o tym zeby kuzyn , ale gorzej jakby spytali mojego lobuza a on o niczym nie wie ale sprawdzac chyba nie powinni ;o ? a kuzyn to moge powiedziec ze np dalszy kuzyn czy cos . a nawet jesli by dali zgode w sadzie na widzenie to w AŚ mogliby sie do tego przyczepic czy cos ?
Gosia na bank nie sprawdzą
Wiem z własnego doświadczenia, ale w szczegóły nie wnikajmy
W AŚ się nie przyczepią. Zgoda jest? jest
Nie mają prawa nie wpuścić
Offline
Gość
sama nie wiem co zrobic . moze wezme brata lobuziaka ale on tez ma 17 ;/ ale to moze w 3 nas wpuszcza . ja-dziewczyna brat i kolega pelnoletni.
No ja nie wiem, może i nie sprawdzą, ale zawsze jestem przewrażliwiona pod każdym względem, jeśli chodzi o ZK/AŚ bo zauważyłam, że oni jak chcą to zawsze znajdą coś i się doczepią, żeby problemów narobić Ale można spróbować, jak chcecie, może akurat będzie wszystko ok..wiadomo, że jak już zgodę zatwierdzą, to nie będą sprawdzać jeszcze raz w areszcie czy to na pewno jest kuzyn, brat, narzeczony siostry czy jeszcze kto inny
A co do brata to za wiele nie zmieni, czy Go weźmiesz czy nie, jak też 18 nie ma, bo i tak jedyną pełnoletnią osobą zostanie kolega..
Offline
Gość
i tak nici z tego bo kolega wyjezdzza w sumie to kazdy jeden wojsko drugi robota i nie ma kto jechac . a kazdy sie tak deklarowal ze bd jezdzic a przyszlo teraz co do czego i nici z tegoo .. ; (
i nie wiadomo kiedy misia zobacze ; ( ... miesiac lub wiecej ..
Nie ma co liczyc na znajomych.
U mnie mało kto wie , że Dziubek siedzi.
Ale jego najlepszy przyjaciel.. (teraz to już chyba tylko znajomy) chciał aby Mój go wpisał na liste.. wpisał go.. i co? Mija niedługo dwa lata..a nie odwiedził go ani razu,ani nawet nie napisał.
Offline
Użytkownik
Witaj madziamrk
z mojego doświadczenia wiem, że jeżeli Twój jest na sankcji to ciężko Ci będzie o widzenie, a jeżeli na karnym to wystaczy wpisać na listę, ale napisałaś, że chcesz iść po zgodę do Sądu. Moja przyjaciółka chciała dostać widzenie do swojego łobuza, który jest na sankcji, a że rodzina tylko dostaje, podała się za kuzynkę.. i kazali jej przynieść AKT URODZENIA żeby sprawdzić pokrewieństwo, to się tak mówi, że nie sprawdzają... wszystko zależy od nich. Później można sobie tylko problemów narobić. Ja się staram o widzenie z moim łobuzem już prawie 3 miesiące, a szanowny prokurator robi nam tak pod górkę, stwierdził, że nie jestem bliską osobą i w najbliższym czasie napewno nie dostanę widzenia!
Tobie życzę POWODZENIA!
Ale to jest racja oni zawsze znajdą powód żeby się doczepić. Nasz szanowny pan prokurator, odesłał mi po miesiącu kartkę dla mojego łobuza, tłumacząc się "brakiem imienia ojca" przepraszam bardzo, a od kiedy to się na liście pisze? Rozumiej jakby był to pierwszy list, ale nigdy nie pisałam, a on teraz mi z takim czymś wyjechał, zaczyna robić pod górkę znowu, ale widać ewidentnie po złości!!! paranoja
Offline
Użytkownik
madziamrk słuchaj mam koleżankę lat 17 i w Lublinie normalnie jak do prokuratora poszła to jej dał widzenie normalnie przy ladzie. i to często nawet dawał. Wpuścili ją bez problemów. A wiadomo w Lublinie ciężko bo służbiści straszni. Więc jak zgodę dostaniesz to spokojnie jedź. Tylko jak już dziewczyny pisały to zaznacz, że nie chcesz przez pleksę.
Offline
Krzyśkowaaa wszystko zależy od prokuratora/sędziego,
Jeśli chce się uczepić - uczepi się wszystkiego.
Jeżdżąc na widzenia do mojego męża poprosiłam prokuratora o wyrażenie zgody na widzenie dla mojego brata. Nie brata męża, tylko mojego
Nie pytał o nic, nie widział mojego brata na oczy. Ja pojechałam z jego dowodem osobistym, ja wszystko załatwiłam - brat nie mógł bo pracuje i nie ma możliwości wziąć wolnego.
Fakt, że to było już po wielu miesiącach od zamknięcia męża, bo na początku prokurator robił problemy dla mnie z widzeniami.
Jedno wiem, tak jak pisałam, jeśli prokurator będzie szukał "dziury w całym" to znajdzie. Jeśli nie, to da "kuzynowi" zgodę na widzenie, nie sprawdzając pokrewieństwa.
Offline
krzyśkowa ja myślę,że prokuratorowi to minie z czasem nasz też na początku tak robił,brak widzenia, listów, straszył dłuuuuugą odsiadką, a po tych 6 miesiącach to zwrot o 360 stopni bo koniec śledztwa to i "milszy" myślę,że stosują metodę kija i marchewki
nie rezygnuje się z ludzi,których się kocha...
Offline