Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...
Użytkownik
Witam!!
Jestem tutaj po raz pierwszy i proszę o radę. Mój brat przebywa obecnie w zk nr 1 we Wrocławiu. Jego żona z 3 małych dzieci mieszka w odległości 500 km. Pisali prośbę do Dyrektora tego zk o przeniesienie do Opola Lubelskiego bo to tylko 55 km od miejsca jej zamieszkania. Bratowa dzwoniła do Opola Lubeskiego i rozmawiała z tamtejszym Dyrektorem, który powiedział jej, że jest szansa przewiezienia go ponieważ codziennie ktoś wychodzi. Dziś brat usłyszał od swojego wychowawcy, że musi przyjść do niego podpisać dokumenty bo OL odmówiło jego przyjęcia. I teraz takie moje pytanie czy i po jakim czasie pisać prośbę o przeniesienie do tego samego zk? Brat bardzo chce wyjść stamtąd bo po przyjściu ze spacerniaka nie poznał swojej celi gdyż współosadzony dostał szału i musiała interweniować "policja" więzienna :-) Bardzo proszę o pomoc.
Offline
Gość
Angel_xx
Z tego co się orientuje wnioski o przeniesienie do innego zk można pisać cały czas, aż do skutku. Nie mam pojęcia czy wciąż potrzebujesz pomocy ale wydaje mi sie że w waszym przypadku moze niech bart spróbuje napisać prośbę o przyjęcie do Dyrektora zk w opolu i również ponownie do dyrekcji zk w którym obecnie przebywa. Wyczytałam to gdzieś na starych forach ale można spróbować, napiszcie dobre podanie uwzględnijcie dzieci, odległosć, możecie wspomnieć coś o trudnej sytuacji finansowej (nie weryfikują tego) i myśle że mogłoby coś zmienić gdyby np twój brat uwzględnił w podaniu że chce podjąc jakiś kurs w opolu lub nauke ( w tym zk jest Centum Kształcenia Ustawicznego). Ostanio również mój chłopak starał sie o przeniesienie również do Opla uwglednił to co napisałm powyzęj (bez dzieci bo ich nie mamy) i dostal zgodę. Powodzenia