Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...
nie wiem czy bym ryzykowala skoro wyraźnie jest napisane że ulgi przeznaje dyrektor (może poczuć się urażony że takie pismo nie jest kierowane do niego) chyba że renia doskonale wiesz że u was zastępca jest właśnie ta "upoważniona osoba" ale i tak bym nie pomijala dyrektora.
Art. 141. Nagrody jako ulgi
§ 3. Ulgi przyznaje dyrektor zakładu karnego lub
osoba przez niego upoważniona na prośbę
skazanego lub osoby najbliższej albo na wniosek
przełożonego skazanego.
Offline
Martusia nie bardzo rozumiem czemu miałby się czuć urażony :zdziwiony: , jeżeli właśnie od tego ma z-ców, to oni zatwierdzają wnioski na danym oddziale, oni wysyłają prośby o wszelkie opinie, oni pojawiają się na wokandach, decydują o wystąpieniu itd. To nie jest szkoła i tutaj to nie wygląda tak, jak w szkole z wicedyrektorką..
A osobami przez dyr zakładu upoważnionymi są właśnie jego zastępcy, to nie jest tylko tak, że Renia sobie uznaje z-cę za osobę upoważnioną, on powszechnie jest za takową uznawany.
Ja wszelkie wnioski kieruję do z-cy i od niego otrzymuję pisma, bo główny dyr się tym nie zajmuje.. po prostu w większych jednostkach tak to funkcjonuje. A jak raz wysłałam do głównego, to myślę, że nawet nie czytał tej prośby, bo dostałam odpowiedź zupełnie nie na temat, więc jak oczekuje pozytywnego rozpatrzenia, to radziłabym do z-cy właśnie wysyłać, bo to jeszcze i Łobuz może iść do niego na rozmowę i coś wskurać w tej kwestii.
Offline
Gość
A jak chce napisać o intymniaka to pisać że chodzi mi o "widzenie bez osoby dozorującej w osobnym pomieszczeniu, tzw. widzenie intymne"? Jak tego nie dodałam to dostałam zwykły bezdozór i teraz nie wiem...
Renia tzw. widzenie intymne to nie pisz, bo to nazwa potoczna, w pismach się jej nie używa, jak napiszesz "widzenie w oddzielnym pomieszczeniu, bez osoby dozorującej" to wówczas już wiadomo, że chodzi o takowe, bo zwykły bez dozór, to po prostu "widzenie bez osoby dozorującej". A jesteś pewna, że pokoiki do intymnych macie? A może nie chcieli dać Wam intymnego, to na zwykły chociaż dali
Offline
Gość
Napisałam do zastępcy o bezdozór, a dostałam odmowę na intymniaka od dyra No jaja sobie robią. Czy są jakieś mocne argumenty, którym nie mogą odmówić?
Renia to się ciesz, że tylko w taki sposób rozminęli się z tematem - ja dostałam odpowiedź, że wpływu na przyznawanie wniosków nagrodowych nie ma rodzina czy osoby najbliższe, a sam osadzony, gdzie nie napisałam przecież o wniosek nagrodowy dla niego, tylko o ulgę
A napisałaś na pewno o widzenie bez osoby dozorującej czy może jednak użyłaś zwrotu, że "w oddzielnym pomieszczeniu"? Albo ich niedopatrzenie..
Co do argumentów, to nie ma.. zawsze jak nie będą chcieli przychylić się, to odmówią.. mają do tego prawo, tym bardziej kiedy osadzony sam ma możliwość zapracować na wniosek, a takie uzasadnienie mogą dać zawsze.
Offline
Gość
Czy może któraś z Was miała do czynienia w tej sprawie z ZK nr 2 w Grudziądzu? I czy lepiej pocztą, czy osobiście taki wniosek złożyć?
Gość
Czy może któraś z Was miała do czynienia w tej sprawie z ZK nr 2 w Grudziądzu? I czy lepiej pocztą, czy osobiście taki wniosek złożyć?
Gość
Witam
Ja prośbę o ulgę wysłałam faksem Ale do innego zakładu. Dyrektor oczywiście listownie
pozdrawiam
Gość
Tak się zastanawiam, może lepiej do jego wychowawcy? Ostatnio jak z nim rozmawiałam, to powiedział, że mój jest grzeczny, na nic nie narzeka i ogólnie są pozytywnie nim zaskoczeni, bo ma grupę R1 i spodziewali się innego człowieka. Ale jak pójdę osobiście do dyrektora/wychowawcy, to się wkurzą, że czas im zabieram, czy jak? Wolę osobiście, bo liczę na odp od razu..
Gość
Ja wole mieć wszystko na papierku nic na "gębę" takie zboczenie zawodowe
Gość
Dzisiaj wysłałam listownie, uzasadnienie na dwie strony A5, mam nadzieję, że dostanę:)
Gość
A jak adresowałaś Do dyrektora ZK czy pisałaś imię i nazwisko dyrektora?
Gość
Jak napiszesz tak będzie dobrze, tak naprawdę to dyrektor nawet tego nie czyta (wychowawca odpowiada, dyr się tylko podpisuje)
Gość
Hej może mi któraś z was pomoże , pisałam prośbe o ulge dla narzeczonego na bezdozór ale przyszła odmowa. ma ktoś pomysł jak dobrze uzasadnic taki wniosek ?
Gość
Załamana nawet na dobrze uzasadniony wniosek mogą dać odmowę... Najlepiej gdyby to sam narzeczony postarał się o nagrodę w formie bezdozoru.
Użytkownik
Załamana ja argumentowałam "podtrzymywaniem więzi rodzinnych" " złym stanem psychicznym osadzonego, co nie sprzyja jego resocjalizacji" " potrzeba rozmowy, a ogólna sala to uniemożliwia" jeżeli macie dzieci to też może być argument, ze takie widzenie buduje ich wspólne relacje.
Powodzenia
Offline