Za murami ZK

Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...


#1 2018-11-08 21:48:21

royalsbravado

Gość

ZK Męcka Wola pomocy!

Witam wszystkich. Jestem w związku z mężczyzną,który dostał 4 lata i 4 miesiące wyroku za pobicie z uszkodzeniem ciała.Po ponad roku odsiadki na tzw. ,,zamku'' zmieniono mu podgrupę z P1 na P2 i wysłano go do pracy na wolności. Praca fizycznie była lekka,pracował dziennie od 8:00 do 15:00.Co półtora miesiąca miał przepustki (30 godzin i 5 dni naprzemiennie).Teraz w listopadzie mija mu połowa wyroku (2 lata i 2 miesiące).Miał kilka dni temu komisję, w wyniku której w dniu dzisiejszym został przewieziony z ZK we Włocławku do ZK w Męckiej Woli a tym samym została mu zmieniona podgrupa z P2 na P3. Dodam,że na odsiadkę wstawił się sam,od samego początku zaplanował sobie wszystko tak by przejść przez to w spokoju,bez zbędnych problemów przy okazji udowadniając,że żałuje swojego czynu i że proces resocjalizacji przebiega u niego pomyślnie.Będąc na P2 we Włocławku miał mnóstwo wniosków nagrodowych,ani jednej nagany,skończył tam szkołę,był zatrudniony na terenie zakładu,następnie w dwóch miejscach poza zakładem,skąd zebrał pozytywne opinie.Ogólnie jego odsiadka o ile można to tak nazwać przebiegała wzorowo,z każdej przepustki wracał na czas.Nie awanturował się z nikim tylko pokornie znosił swoją karę.Wiedział,że jak nie będzie wojował to wszystko przebiegnie sprawniej.
Jadąc na P3 był pełen nadziei,na to że skoro zmienia się podgrupa to i sam przebieg odsiadki będzie mniej rygorystyczny.Okazało się,że jest jeszcze gorzej niż na P2 we Włocławku. Nie dostanie przepustki nawet na święta,są tylko dwie budki telefoniczne,czas rozmów jest ograniczony.Codziennie o godzinie 5:00 będzie ruszał do pracy i wracał z niej o 18:00. Nie może trenować (a jest osobą dobrze zbudowaną i aktywność fizyczna to jego codzienna rutyna),bo są za to nagany. Wokand podobno prawie wcale nie ma,więc szans na wyjście za kilka miesięcy praktycznie nie ma.
Poradźcie mi co możemy zrobić by jak najszybciej wyciągnąć go z tego? Może naiwne pytanie,ale być może są jakieś sposoby? Co radzicie? Pisać wniosek o przeniesienie do innego ZK na P3? Z tym,że ta papierologia też będzie trwała co przedłuży cały proces a też nie wiadomo czy w innym miejscu będzie łatwo o wokandę i wyjście z niej. Zna kilka osób,które pojechały na P3 i wyszły na wolność po 3 miesiącach, z tym że byli oni w innych rejonach Polski.

Wspomóżcie jakąś dobrą radą,proszę

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.ekstraklasamanager.pun.pl www.undersiemce.pun.pl www.fantasyrpg.pun.pl www.forumgothic.pun.pl www.budownictwo91b7.pun.pl