Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...
Użytkownik
Bywałam na tym forum w tamtym roku. Mąż odbywał kare w zakładzie półotwartym w Krakowie, był poniżany, bity, wszystko mu zabierano. 13 listopada dostałam telefon że mam przyjechać...Wiedziałam ze to nie będzie dobra wiadomość...Podjął próbę samobójczą na terenie zakładu. Przeżył ale jest w stanie wegetatywnym, całkowicie leżący, wymaga 24h opieki...Z zakładu karnego nie dostałam do tej pory jego rzeczy osobistych...
Chciałam się poradzić czy w takiej sytuacji mogę się starać o odszkodowanie?
Offline
Tusia bardzo mi przykro, mam nadzieję, że mąż jednak wyjdzie z tego. Dziewczyny, które coś wiedzą na pewno doradzą jak pisać o odszkodowanie. Zdrowia życzę dla męża i Tobie siły.
Offline
Użytkownik
Dziękuję Martusia...rzeczywiście siła jest teraz nam najbardziej potrzebna...Jest w domku ze mną i poświęcił prawie życie żeby tu być. Dlatego zrobię wszystko żeby wiedział ze jestem i że go kocham....Dzięki...Chciałam napisać o tym na tym forum by naświetlić,że takie rzeczy się zdarzają ,a się o tym nie mówi...
Ostatnio edytowany przez Maleństwo 86 (2014-05-14 15:41:27)
Offline
Użytkownik
Jeju Tusia bardzo współczuję i również życzę aby Twój mąż z tego wyszedł. Musi Ci być teraz okropnie ciężko.
Offline
Tusia za próbę samobójcza raczej odszkodowania nie dostanie. Na co innego trzeba się powołać wydaje mi się.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Tusia - bardzo mi przykro o odszkodowanie będzie trudno, ale myślę, że możesz zgłosić sprawę na prokuraturę i jeśli sąd orzeknie, że były uchybienia za strony ZK, to założyć sprawę cywilną SW o odszkodowanie... może dobrze by było porozmawiać z jakimś prawnikiem, może masz jakieś dowody, że Twój był tak traktowany w ZK i nikt nie reagował, jakieś listy chociażby, rozmawiałaś, Ty albo Twój mąż z wychowawcą lub dyrektorem na ten temat? Takie rozmowy muszą być odnotowane, że były, z SW ciężko wygrać, ale jeśli masz jakieś dowody na ich zaniedbania i przyczynienie się w ten sposób do stanu męża, to może prokuratura się tym zainteresuje...
Tusia - są fundacje zajmujące się pomocą więźniom, byłym więźniom i ich rodzinom, Fundacja Tulipan ze Szczecina http://fundacjatulipan.pl/ i Fundacja Sławek z Warszawy http://fundacjaslawek.org/ , ale działają w całej Polsce, oferują m. in. pomoc prawną i finansową, dobrze by było zwrócić się do nich po pomoc, Twojemu mężowi będzie teraz BARDZO potrzebna odpowiednia rehabilitacja. Pomocą byłym więźniom zajmuje się też Marek Wdowiński, twórca TVN-owskiego programu "W więzieniu", sam były recydywista. Może warto też poszukać w swojej okolicy jakiejś fundacji czy stowarzyszenie, które pomogłoby zapewnić Twojemu mężowi rehabilitację, odpowiednią pomoc finansową itd...
Ostatnio edytowany przez Gosiaa (2014-05-14 19:15:12)
Offline
Użytkownik
Boziu Tusia Kochana Ty ile Ty Teraz musisz miec sily , BEDE SIE MODLIC ZA tWOJEGO MEZA BY SZYBKO WYSZEDL Z TEGO badz silna dla Niego Dacie rade wydaje mi sie ze powinnas walczyc o odszkodowanie takie rzeczy nie maga miec miejsca
Offline
Użytkownik
Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za wsparcie i słowa otuchy...to bardzo ważne teraz i dla mnie i dzieci bo mamy ich dwójkę w tym wszystkim one też przeżywają to wszystko...sprobuję w tych fundacjach i chyba zgloszę sprawe do tvn-owskiego programu żeby ją naświetlili...wiecie początki były bardzo trudne...walka o życie w szpitalu...pierwsze dni w domu, ale teraz najważniejsze ze jest poprostu jest w domu ze mna i dziecmi tak jak chcial....mam listy w których mi Tomek opisuje jak go traktuja, nie odzyskalam jego rzeczy a podobno mial zniszczone, pocięte to bylby jakis dowód, ale niewiem ile z tych rzeczy odzyskam...musze zaczac cos cokolwiek robic bo nie moge spac ze to wszystko jest takie niesprawiedliwe....pozdrawiam WAS WSZYSTKIE I TRZYMAJCIE SIE BO WIEM JAK SIE CZUJECIE...PAMIETAM TE NIEPRZESPANE NOCWE, TYLE LEZ...
Offline
Użytkownik
Tusia ja długo się zbierałam, żeby coś napisać ale w zasadzie nadal nie wiem co będzie odpowiednie w tej sytuacji....
Myślę, że powinnaś jednak zasięgnąć rady jakiegoś adwokata.
Jeśli wygracie sprawę, udowodnicie winę ZK - można starać się wtedy o odszkodowanie na terenie PL, a potem w Strasbourgu w Trybunale Praw Człowieka.
Tu masz link do tego watku na forum - http://www.zamuramizk.pun.pl/viewtopic.php?id=461
Może być tak, że adwokat nie weźmie od Was honorarium, tylko podpiszecie umowę "wynikową" - w przypadku wygranego odszkodowania, jego honorarium wynosi X procent (np 20%).
Może napisać też do programu Państwo w Państwie - jest emitowany na Polsacie, co ndz, o 19.30. https://www.facebook.com/panstwowpanstwie?fref=ts
Pocięte rzeczy też są dowodem....
Mogłabyś napisać pismo o zwrot tych rzeczy - będą musieli je oddać, albo coś odpisać na piśmie...
Bo wiesz "na słowo", to nic nie ma...
Życzę Wam dużo sił i wiary Kochana!
p.s. jak wpadnie mi jeszcze jakiś pomysł do głowy, dopiszę.
Offline
Użytkownik
dziękuję dziewczyny, to forum zawsze bylo dla mnie wsparciem i dodawało sił do walki ze wszystkim i nadal tak jest.bede na pewno cos robic w tej sprawie, zwlaszcza ze w czwartek jest sprawa o ubezwlasnowiolnienie męża i bede jego prawnym opiekunem wtedy musza mi wydac jego rzeczy, zapiski i wszystko zaczne zalatwiac.bede z wami na bieżąco, kazda rada sie przyda.paranoja jak to sie musialo skończyc, chcialam odliczac dni na tym forum do pierwszej przepustki, do widzenia, a tak naprawde życie pokazalo cos zupelnie innego i mąż poniósł dużo większą karę....buziaki..papap
Offline
Użytkownik
Tusia zycze Ci duzo siły i by wszystko sie Ci ulozylo , dla meza zdrowia i wiekszej odporosci psychicznej , nie wiem co Ci napisac , strasznie mi przykro , Tusia ja rowniez bym porozmawiala z wychowawca , dyrektorem , nawet i kuratorem męza by wam cos pomogla , dzialajcie jakos by wam zawiesili kare , by tam nie wracal jesli bd musiał niech go dadza na tzw. ochronki.
Pozdrawiam i 3majcie sie cieplo , zdrowia dla meza jeszcze raz i pomodle sie za was rowniez !
Offline
Tusia jeśli będziesz mieć siłę na media, to wydaje mi się, że "Sprawa dla reportera" jest pomocna. Przynajmniej tak się wydaje oglądając, że dają prawników, psychologów itp. i ci zaproszeni goście pomagają.
Offline
Użytkownik
też mialam to samo zaproponowac , ogłosic medialnie.
Offline
Użytkownik
Tylko proponowałabym nie w żadnej Uwadze, czy czymś takim co żeruje na krzywdzie innych de facto, może ta "sprawa dla reportera" faktycznie jest dobrym pomysłem, bo to taki rozsądny program jak się wydaje, o ile masz Tusiu na to siły...
Offline
Gość
Tusiu życzę Tobie i całej Twojej rodzinie wielu sił. Pisałaś,że był gnębiony itd... ale przez współosadzonych czy przez pracowników SW? bo to też ma znaczenie... A co mówią lekarze? jest jakakolwiek szansa,że Twój mąż choć po części wróci do sprawności fizycznej? Leczenie, rehabilitacja, cokolwiek? Mam nadzieję,że jest szansa i się to uda... Życzę Ci powodzenia w walce o zdrowie męża jak i o ukaranie winnych obecnej sytuacji. Nic więcej nie jestem w stanie zrobić oprócz słów otuchy. Trzymaj się kochana.
Gość
Hej dziewczyny. Mam pytanie.mój maz miał probe samobójczą czy dyrektor za to mógł ukarać go 2 razy? Zabrali mu widzenie te dodatkowe i dostał naganę.
Gość
Zyletka ja nawet nie wiedziałam, że za to nagana grozi