Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...
Ja też przyłączyłabym się do pytania Anioła, gdzie i jak taki wniosek Łobuz powinien pisać, co załączyć? Bo sytuację mamy dość podobną i również chcielibyśmy spróbować, bo może akurat by się udało.. A to czy mieszkanie dostanie, to też zależy od zasobów danego miasta/gminy, więc generalizować się nie powinno..
Offline
Użytkownik
gosiu moj K<3 juz dawno napisal o mieszkanie , trzeba napisac do prezydenta miasta w ktorym sie mieszka i tam wymagania sa takie jak np. trzeba sie osadzony stara o mieszkanie powody , dochody jakie sa jego rodziny itp, moj misio napisal ze jego mama go nie chce po wyjsciu(co jest nie prawda) a ze ja narzeczona jego mam bardzo ciezka sytuacje rodzinna bo bardzo bardzo bardzoo duzo dlugow maja moi rodzice i wiec ciezko bedzie nam jakos sobie poradzic by zarobic na to mieszkanie , i musial wiedziec dokladny metrarz domu gdzie moj K mieszkal u rodzicow .
czekamy na odpowiedz.
Offline
O dzięki Aniołku To ja mu to wszystko tak przedstawię, z teściówką pogadam czy ja, czy on, co do metrażu, bo to mieszkanie jego matki, w którym on jest zameldowany jest zadłużone, więc może coś by się udało, bo moi rodzice też tu Nas chcieć na pewno nie będą.. i spróbujemy coś takiego napisać.. A masz może jakiś gotowy wzór, jak takie pismo powinno wyglądać?
Ostatnio edytowany przez Gosiaa (2013-07-20 00:32:31)
Offline
Użytkownik
gosiu mojemu odmówiono mieszkania ze wzgledu na to ze ma za duzy metraz w mieszkaniu u rodzicow , gdybym byla jego zona to moze by bylo inaczej bo ja mam bardzo ciezka sytuacje rodzinna z mieszkaniem i ogolem a gdyby jego mam go wymeldowala w tedy by bylo 80% ze mieszkanie bysmy dostali.
wzoru nie mam , niech dopyta sie twoj jak napisac , wlasnymi slowami.
Offline
Nie można
Tylko nie pamiętam gdzie to było, ale chyba (nie jestem pewne) w ustawie o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu Cywilnego
Offline
Użytkownik
tak ? o kurcze nie wiedzialam nawet
Offline
No u Nas sytuacja jest inna, to mieszkanie S jest zadłużone i chociaż metraż z tego co czytałam w pierwszych warunkach przekracza też do tego by się starać (choć z drugiej strony nie wiem, czy kuchni i łazienki nie powinno się odjąć przy tym), ale w przypadku socjalnego może być zamiennie bezdomny bądź zagrożony bezdomnością, a zadłużenie za tym drugim, jak najbardziej wydaje mi się przemawia.. Teraz chcę mu zawieść wniosek, bo u Nas na stronie UM jest gotowy do wydrukowania i wypełnienia i będzie chyba wysyłał pocztą ( czy Ty, Jego Anioł dostarczałaś osobiście w imieniu swojego? ), bo właśnie też, gdybyśmy starali się oboje, to musiałabym dołączyć jakiś protokół odnośnie mojego mieszkania, gdzie jestem zameldowana i wtedy na pewno by nam odmówili, bo nikogo nie obchodzi, że matka z nim mnie tu nie wpuści..
Ja odnośnie tego pisałam również w wątku, który prowadzi Sońka, tam gdzie są m.in. Pogaduchy, bo tam również wynikł temat mieszkań i gdyby ktoś miał czas tam zajrzeć, to może znalibyście odp. na moje pytanie..
A Aniołku może Ty sama od siebie napisz taki wniosek, wtedy szanse będą większe jeżeli chodzi o Twój lokal mieszkalny?
Offline
A jeszcze tak apropo gdybyś była żoną, to patrzą na to tak samo, jak żyjecie w konkubinacie, bo u Nas na wniosku jest po prostu żona/konkubina ewent. oczywiście mąż/konkubent zależy kto pisze.. W końcu to to samo, co małżeństwo, tylko niesformalizowane, ale więź gospodarcza jest.
Offline
Użytkownik
jednak nie , jest roznica jesli chodzi by wszystko formalnie zalatwiac chodzi mi o to ze oni pytaja jakie zona ma miejsce pobytu , dochody itp .
Offline
Jego Anioł ale w przypadku konkubinatu to samo, powinnaś przedstawić również Swoje zaświadczenie o dochodach za okres ostatnich 3 miesięcy oraz sprawdzają właśnie Twoje miejsce zameldowania, metraż, ewent. wysokość zadłużenia, ilość osób, które mieszkają razem z Tobą w lokalu itp.
Offline
Użytkownik
gosiu dziekuje bardzo;*
Offline
Znalazłam nawet ze sprawdzenia lokalu współmałżonka/konkubenta jest taki gotowy druk protokołu, choć to pewnie zależy, jak gdzie, ale mniejwięcej tak wygląda:
http://www.google.pl/#bav=on.2,or.r_qf. … eszkalnego - pierwszy link od góry
Ale wydaje mi się, że korzystniej, gdybyś Ty była głównym wnioskodawcą
Offline
z tym mieszkaniem to nie tak prosto,mówiłam mojemu i sie okazuje że mu sie nie należy ponieważ ma za mały wyrok,mogą sie ubiegać ci którzy odbywaja kare powyżej 5 lat heh...
Offline
Użytkownik
gosia dzieki wielkie ;*
Offline
Gosia ale może się ubiegać z różnych względów, nie tylko z tytułu bycia w zk, także w przypadku znalezienia się w niedostatku, zagrożenia bezdomnością, jeśli obecne miejsce zamieszkania jest wysoko zadłużone i nie jest w stanie tego spłacić..
Jego Anioł nie ma za co Próbuj Kochana, a nuż widelec przyznają Ci takie mieszkanie.
Offline
Użytkownik
bede cos myslec.
dzieki gosiaa ;*
Offline
Gość
Ciekawy temacik Który własnie mnie zainteresował . Chciałabym Was zapytać może któraś coś mi by doradziła w tej sprawie za bardzo nie wiem co robić bo zostalam z tym wszystkim sama... ( Mieszkam z rodzicami o moim Przemku nie chcą zbytnio słyszeć spoczątku nawet go lubili albo tak mi się zdawało... On teraz jest w ZK w Wierzchowie trochę tam nie stety będzie nie zobaczymy się tak szybko.... Ale za nim tam trafił stało się coś strasznego jego tato umarł rok temu a mama z 7lat temu został sam... Ma rodzeństwo ale jego bracia mają juz swoje życie On został z bratem blizniakiem na mieszkaniu lecz to ich mieszkanie jest zadłużone i nie stety już nie mają prawa do tego mieszkania spółdzielnia mieszkaniowa chyba musiala ich wyrzucić bo ostatnio Przemek był u ciotki i czasami u mnie a jego brat u dziewczyny albo i u znajomego... Tak się teraz zastanawiam skoro moi rodzice go nie chcą to gdzie On po wyjsciu z ZK pójdzie... Co On zrobi niby troszkę myśli tą swoją glową w końcu ma 30lat ale ma problemy psychiczne w niektórych momentach bałam się go... i czasami odbierałam , ze jest nie poczytalny ale to tylko moje stwierdzenie i jego ciotki nie wiem co jego lekarz stwierdził gdy przychodził do niego na wizytę. Chciałabym mu teraz tyle powiedzieć... w liście nie wiem czy to się tak da gdybym mu napisała... Jestem bezradna ( bo naprawdę nie wiem co mam robić . Gdyby On jeszcze chciał się zmienić... nie pić tyle i zadawać się z kubą to może by to wszystko jeszcze dało się poukładać... Czasami był dla mnie dobry , może nawet jakieś wspomnienia by się znalazły , to co mi się w nim podobało to jak spał Spał jak dziecko któremu się sni coś miłego
Gość
Hej Dziewczyny,też mam taką małą sprawę, mój chłopak przebywa w zakładzie karnym od października 2013 roku, ok miesiąca temu dostał pismo o eksmisji, mieszkanie było sporo zadłużone,mieszkał tam jego ojciec,on i tak tam nie mieszkał,wynajmował w innym mieście,z mamą nie może mieszkać-ona nie żyje z ojcem, ponieważ mieszkają w 4 osoby na dwóch pokojach,więc nie ma szans, ze mną tym bardziej-moi rodzice delikatnie mówiąc-nie przepadają za nim, po wyjściu z ZK,bez pracy,kasy,miejsca zamieszkania zostanie,mam w związku z tym pytanie,co w takiej sytuacji mogę zrobić? jak mu,że tak powiem pomóc? Mogłybyście coś doradzić?
Ściskam was.
Użytkownik
0nutelka0 sprobojciie starac sie o dostanie mieszkania niech on sie stara o dostanie mieszkania .
Offline