Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...
dziękuje gosiu tak właśnie sie zastanawiałam , bo myslałam ze moze zk zleca taki wywiad co jakis czas dla jakijsc kontroli czy cos czy moze mają wytyczone że np 2 razy w roku coś takiego byc musi . ostatni wywiad był jakoś chyba luty - marzec zaraz po zabraniu M do zk
Offline
Becia u nas nawet nie było wywiadu, jak S zabrali o ile dobrze pamiętam, tylko dopiero przed przepustkami teraz zlecali i był przeprowadzony.. Może wtedy u Was to też na jakąś okoliczność było przeprowadzone..
Offline
A u mnie nie było żadnego wywiadu, ani przed przerwą w karze ani tez przed przepustkami, ale to pewnie dlatego,że S nie ma kuratora juz w ogóle , no a dzielnicowego też nie było. Więc jak widac co zakład to obyczaj.
Offline
Kasiu nie było nikogo naprawdę, byłam w to wtajemniczona i bym o tym wiedziała na pewno.
Offline
Zadałam to pytanie już wcześniej w Pogaduchach, ale chyba przepadło w gąszczu postów, tak więc chciałabym się dowiedzieć, bo może któraś z Was wie, czy istnieje możliwość wglądu do owego wywiadu, czy ja, bądź Łobuz możemy go zobaczyć?? Został przeprowadzony już jakiś czas temu, w jego rodzinnym domu, ale w związku z różnymi komentarzami wychowawcy, z-cy dyrektora odnośnie tego, co jest tam napisane, chciałabym móc zobaczyć, co tak naprawdę w nim jest.. wiele by to może rozjaśniło i pozwoliło rozwiać różne wątpliwości w pewnej sprawie.
Czekam na odpowiedź i z góry dziękuje za pomoc
Offline
Użytkownik
Gosiu moim zdaniem osadzony może poprosić o wgląd do wywiadu i może go przeczytać. Również i Wam powinni ją udostępnić do wglądu, gdy skazany, wyda zgodę na udzielenie Wam informacji.
Ja mam kserokopię wywiadu w domu ale to była trochę inna sytuacja bo to był wywiad przeprowadzany do przerwy w karze, więc znajdował się w sądzie i adwokat nam go skserował, jak i opinię od wychowacy z ZK.
Chociaz opinię od wychowawcy widziałam już wcześniej, podczas rozmowy z wychowawcą - pokazał mi ją w komputerze.
Offline
Kasiu dziękuję za odpowiedź w takim razie następnym razem poproszę chyba wychowawcy, żeby mi ten wywiad pokazał, bo naprawdę nie rozumiem tego wszystkiego..
Offline
Witam dziewczyny, dzisiaj był u mnie kurator. R.siedzi dopiero 1 mies więc po co przyszedł już? Przecież ani przepustek ani wpz jeszcze nie może mieć. Mnie nie było w domu, ale była moja mama, bo pilnowała dzieci. Więc kurator z nią rozmawiał, dziwne. A ja się mam do niego wstawić, żeby uzupełnić wywiad. Bardzo nie chcę, żeby poszli do moich sąsiadów, moi sąsiedzi o starsze, trochę zacofane osoby i nie zrozumieją sytuacji, boję się, że będą mi i dzieciom dokuczać... czy mogę poprosić, aby nie przychodzili na wywiad do sąsiadów?
Offline
Użytkownik
U nas też kuratorka odwiedzała sąsiadów, wiem to z wywiadu, który napisała.
Dołączyła notkę, iż wywiad jest sporządzony na podstawie rozmowy ze mną, dokumentów, które dostarczyłam i rozmowy z sąsiadami. Była u 3 sąsiadów
Offline
Na początku odsiadki kurator może pojawić się w domu rodzinnym. Nie jest to regułą, nie zawsze tak bywa. Ale wywiad środowiskowy czasem jest robiony jak tylko osadzony trafi do ZK, po to aby administracja ZK miała wiedzę jakim był człowiekiem przed osadzeniem.
Często wywiad środowiskowy jest zlecony najbliższej jednostce policji i często dochodzi do karygodnych sytuacji. Np. takich, że dzielnicowy "z kosmosu" wyda opinię o skazanym, w ogóle go nie znając i nie mając o nim zielonego pojęcia.
Tym sposobem, rodzina nawet nie wie, że rzekomo "był robiony wywiad".
Offline
Tzn wiem, że sąsiedzi nic złego nie powiedzą chyba, ale mi wstyd, że kurator do nich pójdzie. Nigdy u nas nic się nie działo złego, bo R.sie do nas wprowadził jak już go nawróciłam i nikt z sąsiadów nic nie wie.
Offline
Mi kurator powiedziała że jest taka Procedura
A teraz wybiera sie drugi raz choc byla w tym miesiacu I u mnie i u sasiadow
Offline
Hej, nie potrzebnie się martwiłam, bo byłam u tego kuratora dokończyć wywiad i poprosiłam go, żeby nie chodził po sąsiadach, bo będą dokuczać dzieciom i nie dadzą nam żyć i zgodził się:-) super, strasznie się cieszę!
Offline
Użytkownik
Annnn napisał:
Mam do was pytanie, czy opinie kuratora (pozytywne opinie) przydaja sie do czegos?? Kurator jest cos w stanie w ogole pomóc?
Martusia11 napisał:
Annn poczytaj wątek o wywiadach środowiskowych. Opinia może i jest brana pod uwagę (tak uwazam) nam akurat nie pomogła chociaż była bardzo dobra. Zła jednak pewnie może zaszkodzić (to moje oddczucie).
Bez dobrej opinii ciężko będzie cokolwiek załatwić, to jest podstawa wszystkiego - moim zdaniem.
Co nie znaczy, że dobra opinia kuratora=gwarancja np. przerwy w karze, czy złagodzenia kary.
Natomiast zła opinia kuratora=problemy ze wszystkim bo zawsze będą argumentować jakąś odmowę - złą opinią, złą prognozą itd
p.s. Anna w czym konkretnie chciałabyś pomocy od kuratora? Bo z różnych przyczyn sa przeprowadzane wywiady. Znam przypadki, gdy kurator sam występuje z wnioskiem np. o przerwę, bądź w opinii pisze, iż przerwa jest niezbędna - mogą tak robić (ale zdarza się to rzadko ).
Ostatnio edytowany przez kasiajjj (2014-04-07 17:44:43)
Offline
Pytania, które zadał pan Policjant w wywiadzie do opinii o przepustki :
1. kim łobuz jest dla mnie
2. czy łobuz pije
3. czy były interwencje
4. czy mamy dzieci
5. czy mieszkanie jest moje
6. ile ma metrów
7. czy łobuz pracował
8. czy ja pracuje gdzie?
9. jak łobuz żył z sąsiadami.
10. czy może tu mieszkać dalej.
Offline
Użytkownik
Mnie policjant pytał przed otwarciem przepustek:
Czy wiem za co Łobuz odbywa karę?
Jak długo się znamy? Pokrótce streściłam koleje Naszej znajomości
Czy przyjmę Go pod swój dach i zapewnię wyżywienie? O to samo pytał moją mamę, bo to jej mieszkanie.
Czy obawiam się o swoje bezpieczeństwo lub zdrowie ze strony Łobuza?
Czy ma problem z alkoholem?
Czy używa narkotyków?
Offline