Za murami ZK

Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...


#61 2014-05-21 23:01:26

Kaha

Gość

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

Dziekuje za odpowiedzi i pomoc. Jutro Jade spróbuje wlasnie tak jak mi pisaliście. Mam nadzieję ze, tym razem czegokolwiek sie dowiem jestem szczęśliwa ze względu a wasze odpowiedzi. Każda pomoc sie liczy. Jeszcze raz ślicznie Dziekuje :-)

#62 2014-05-21 23:25:55

 Gosiaa

http://s12.rimg.info/bd5f2aa2b30b7e6d82bc54ab7e265e1f.gif

Zarejestrowany: 2013-02-20
Posty: 961

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

Kaha w takim razie powodzenia życzę, obyś coś w końcu wiedziała I zapraszam do zalogowania się - będziesz miała dostęp do Pogaduch, gdzie na co dzień piszemy ze sobą, wspieramy, radzimy


"Nadzieja zgubną jest koleżanką."
Szczęście uleciało w dal...

Offline

#63 2014-05-21 23:47:58

Kaha

Gość

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

Gosiaa jutro dam znać jak sie czegoś dowiem

http://s20.rimg.info/eda6b23e2f20e48a9ee9cebd08cab31c.gif
Dowiedziałam się w końcu czegoś. Teraz wiem jak dalej działać

Ostatnio edytowany przez Maggie1106 (2014-05-22 14:11:48)

#64 2014-05-22 14:05:26

Martusia11

http://s12.rimg.info/bd5f2aa2b30b7e6d82bc54ab7e265e1f.gif

Zarejestrowany: 2013-12-17
Posty: 2948

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

kaha i gdzie zabrali Twojego?


Razem po 476 dniach

Offline

#65 2014-05-22 14:12:01

 Gosiaa

http://s12.rimg.info/bd5f2aa2b30b7e6d82bc54ab7e265e1f.gif

Zarejestrowany: 2013-02-20
Posty: 961

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

Martusia pewnie do najbliższego aresztu zabrali partnera Kahy, ale to nie wątek na dalszą dyskusję.. Jeśli będzie chciała na pewno podzieli się informacjami, pisząc o sobie w Pogaduchach czy Kim jestem.


"Nadzieja zgubną jest koleżanką."
Szczęście uleciało w dal...

Offline

#66 2014-08-10 00:02:36

Pokrzywdzeni

Gość

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

Witam

Czy jeżeli ktoś przebywa w celi przejściowej dłużej niż 14 dni to może złożyć doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez SW i domagać się jakiegoś odszkodowania , zadośćuczynienia? Prawo wyraźnie mówi że w celi przejściowej można przebywać do 14 dni.

#67 2014-08-10 21:26:25

kasiajjj

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-02-19
Posty: 683

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

Można napisać skargę. Podaję link do wątku na forum o skargach http://www.zamuramizk.pun.pl/viewtopic.php?id=465   Polecam w tamtym wątku, wejść w link Poradnik HFPR (tam jest wszystko szczegółowo wyjaśnione odnośnie skarg).


od 18.07.2011

Offline

#68 2014-08-11 07:37:51

gosc

Gość

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

Z tego co wiem to niestety czasami tak jest ,że na "świetlicy" przebywa się dłużej niż 14 dni.Skargę oczywiście można napisać ,tylko trzeba liczyć się z tym ,że wyrok trzeba odsiedzieć do końca...a taka skarga może nieść za sobą różne konsekwencje

#69 2014-08-11 23:17:59

Pokrzywdzeni

Gość

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

W państwie prawa nie można tolerować łamania prawa. Jak wymaga się poszanowania prawa to niech Zakłady Penitencjarne uczą przestrzegania tego prawa. Jak to możliwe aby złodzieja wychowywał przestępca psychopata znęcający się nad skazanym.

#70 2014-08-12 10:52:45

Martusia11

http://s12.rimg.info/bd5f2aa2b30b7e6d82bc54ab7e265e1f.gif

Zarejestrowany: 2013-12-17
Posty: 2948

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

czy my myślimy o tym samym kraju?


Razem po 476 dniach

Offline

#71 2014-08-19 11:12:30

madziamrk

Gość

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

HEJ POMOZCIE MI PROSZE. Wracam do was po roku czasu ... Dzis .. dzis... zabrali mi go nie wiem co dalej !! mial sie zglosic do zk w Tarnowie i po miesiacu prawie po niego przyszli dzis . i co teraz ? kiedy bede mogla sie z nim zobaczyc ?? Kiedy on bedzie mogl do mnie zadzwonic . i czy jak mial sie zglosic do Tarnowa to tam go zabiora czy musi czekac na jakas komisje zeby wiedziec gdzie bedzie siedzial lub bedzie mogl zadzwonic. A list gdzie mam wyslac ?? Do tarnowa czy jak ja nic nie wiem jestem zalamana... nie chcialam tego . jeszcze boje sie o swoja ciaze . MASAKRA NIENAWidze tego zycia      Odpiszcie mi prosze .

dominika napisał:

madziamrk ja myśle, ze w Tarnowie ale gowy nie dam. Najlepiej poczekaj parę dni jak bedzie mógł to zadzwoni

Dzieki . Tylko nic nie wiem . Bylam na komisariacie tylko zeby sie z nim pozegnac ledwo co pozwolili mi a teraz nei wiem gdzie nawet rzeczy zawiesc itd. i jak on sobie tam poradzi jak Tarnow najgorzszy podobno zaklad ; ( siedzial rok temu na areszcie sledczym i strasznie mu psychika siadla mi tez a teraz odwiesili mu wyrok i trafil gdzie trafil a ja 8 miesiac ciazy i boje sie ze wczesniej urodze chcialam tylko zeby dotrwal i zobaczyl nasze malenstwo ale sie nie udalo . Nawet nie wiem czy moge pisac list juz czy dojdzie . i jak miesiac sie nie zglosil czy nie bedzie z tego zadnych konsekwencji . nie wiem nic 

Martusia11 napisał:

madzia dziś może być jeszcze na dołku. Jeśli chcesz szybko się czegoś dowiedzieć dzwon do aspiranta który go zabrał gdzie i kiedy go przewożą. Zdążył się spakować? Pieniądze wziął na wypiske połowę będzie mieć papierosy na wymianę bo z karta może na początek być kiepsko żeby zadzwonił.  Wogóle rozumiem że skazany a nie TA.

Własnie nie mial nic pieniedzy nic nie spakowal bo wpadli nic nie wziol jedynie co ja mu zanioslam wode i papierosy i tyle . I nie wiem co dalej bylam na komisariacie ale nic nie powiedzieli ale dzis go beda chyba przewozic z tego co zrozumialam i tyle . tylko nie wiem nawet na jakim oddziale bedzie itd nie wiem na jaki adres wysalac bo tam inny oddzial to chyba na innej ulicy z tego co czytam na internecie . a chocby nawet moge kupic mu karte i wyslac w liscie czy nie bradzo ? i kiedy ciuchy moge mu zawiesc itd ??
A jak nie mial nic to dostanie tam znaczek i koperte zeby napisac list cokolwiek ?

Martusia11 napisał:

madzia należą się dwa znaczki na miesiąc jak mi strażnicy zawsze mówili ale w niektórych zk nie wiem czy tego przestrzegają, gdzieniegdzie chyba ciężko czegokolwiek się doprosić. Madzia na pewno załatwi kartę i zadzwoni.

A jaka karte najlepiej kupic telegrosik czy jak?? bo nie jestem obeznana

Martusia11 napisał:

madzia musisz wiedzieć gdzie będzie bo są różne budki. W większości telegrosik i dogadania

I chodzi  mi o pierwsza paczke znaczy rzeby zawiesc mu jakiekolwiek ciuchy itd to musze miec za pierwszym razem pozwolenie i po jakim czasie od zabrania go moge mu to zawiec ?

dominika napisał:

Madzia musisz mieć talon na odzież

mam jego bilet co mu przyszedl. i pisze ze mial sie stawic do Zakladu Karnego w Tarnowie ul. Konarskiego 2 .
czyli tam go powinni teraz zawiesc ? czy przez to ze sie nie stawil na czas to gdzie indziej czy jak jest mlodociany to tez gdzie indziej ? bo ja pojecia nie mam ; ( przepraszam ze tak wypytuje ale poprostu jestem zalamana i nie wiem co mam dalej robic

Ostatnio edytowany przez Maggie (2014-08-19 12:32:52)

#72 2014-08-19 12:37:12

Florcia

Gość

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

14 623 51 00 - o tu pod ten nr zadzwon. taki na stronce własnie tego zk znalazłam

#73 2014-08-19 12:46:15

madziamrk

Gość

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

Tylko nie wiem, czy dziś go przewożą, czy jutro może zaczekam do jutra i zadzwonię i spytam się, gdzie przebywa mój. Mam nadzieję, że udziela mi informacji, jeśli nie to masakra

#74 2014-08-19 13:00:10

Florcia

Gość

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

Madzia u nas było trochę inaczej, a mianowicie za 1 razem własnie (nasz zwiazek w tamtym okresie BYŁ, bo BYŁ..) to był piatek chyba i pospalam dluzej.. a dzien wczesniej calą noc pisalismy ze soba a na drugi dzien wstałam, odpaliłam komputer (a umowilismy się, ze wejdzie na neta rano) nie było go.. czekam czekam... i się nie doczekalam, jedyne co się doczekałam to wiadomosci od jego kolegi, że Dominika zawinęli. w tamtym momencie nawet nie widzialam czemu, jak to.. i jedyne co się doczekałam to po 3 tyg listu od niego. siedział 9 miesięcy na śledczaku, gdzie przez te 9 miesięcy jeden list szedl przez 3 tyg i nawet dłuzej, bo wiadomo zanim leniwa pani prokurator raczy przeczytac i odesłac, to trochę czasu mija.. i przez te 9miesięcy się wgl. nie widzielismy.. to był dopiero koszmar, ale tak jak pisalam na poczatku ten zwiazek w tedy byl bo byl, bo poszedl siedziec w maju 2012 r a ja z nim zaczęłam byc w kwietniu czyli miesiąc czasu bylismy razem na wolnosci, więc nie zdazylam się jeszcze w nim zakochac ani go pokochac.. pozniej niespodziewanie bylam w miescie już w 2013 r w lutym i telefon od jego matki "Dominik wyszedl" mowie jak to.. i przykre bylo to uslyszec od niej, ze on nawet nie raczyl mnie poinformowac. oczywiscie wyszedl i poszedl do kolegow napic sie.. mimo wszystko wsiadłam w autobus i natychmiastowo się do niego udałam, oczywiscie czekalam z 1h w jego mieszkaniu bo oczywiscie ''koledzy byli wazniejsi". pozniej dni mijały, dopiero wtedy się zaczęlismy we dwoje w siebie zakochowiać, było pięknie a tu po 2 miesiącach od kad wyszedl z tego as (wyszedl poniewaz wyrok był nieuprawomocniony) przychodzi pismo prosze się wstawic na zk Stargard na odbycie kary 2,5.. załamaliśmy się we dwoje, ale Łobuz się nie wstawil. minęło z 6 miesięcy i zaczęło się robic nieciekawie, policja krazyla na jego osiedlu.. z czasem u mnie była, u niego pod domem, pod oknami stawali itp. Łobuz nocował te 3 dni u mnie, na podwroku w przyczepie campingowej. nie moglam nawet wtedy z nim  wyjsc na miasto, nic.. powiedziałam koniec. On rowniez mial dosc tego, ze nie mogl nigdzie wyjsc, bo ile mozna życ w ukryciu.. więc sie wstawil. pojechalam z mamą na miasto po cała wyprawke do zk, wszystko tam zakupiłysmy kawe tyton, bokserki, skarpetki, mydła itp.. a jego mama oczywiscie wolała % i nawet nie zainteresowała się synem.. więc mogl na nas tylko liczyc. na 2 dzien wspolnie z moja rodzina pojechalismy go odwiezc. najgorsze bylo te 10min pod bramą, gdy czekalismy na straznika ktory ma po niego przyjsc.. po tych 10min przyszedl, mielismy wtedy 1 min dla siebie by się pozegnac.. ryczałam jak dziecko, ale poszedl.. w aucie wracajac do domu nie moglam opanowac nerwow, gdy przyjechalam siadlam na podworku i plakałam paląc jedna fajke za druga.. w tym wszystkim połozylam się spac i nagle obudzil mnie telefon. to byl On.. odebralam zaspana i śpiac mowilam 'wyszedles kochanie? skad Ty dzwonisz? gdzie jestes?".. a to była tak naprawde szara rzeczywistosc, bo dopiero pozniej gdy się przebudzilam bardziej skojarzylam, ze przeciez kupowałam mu karty.. tydzien pozniej mieliśmy już widzenie..
poczatki były najtrudniejsze, milion łez, milion nocy nieprzespanych, milion stanów zawachania co dalej?.. ale to tak naprawde CZAS przyzwyczaja nas do wszystkiego. od lipca 2013 r(wtedy się wstawil wlasnie) już minął rok prawie 1 miesiac.. teraz gdy patrzę z perspektywy czasu to kurcze, zleciało niesamowicie szybko.. a juz jutro mamy 1 komisję, gdzie moze otworzą sie mu przepustki, w listopadzie 1 wokanda.. i tak to wszystko leci.

Sadze, ze Twoj na pewno odezwię sie na dniach, nawet jesli nie ma karty to na pewno ktos mu da i pozyczy by zadzwonic na tę parę min, a z czasem juz wszystko będziesz wiedziala, bo to doswiadczenie wiele uczy.. i tak jak piszę ''czas'' do tej sytuacji przyzwyczaja naprawde..

#75 2014-08-19 13:21:29

madziamrk

Gość

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

Florcia przykre to wszystko jest zwłaszcza, gdy twój wyszedł niespodziewanie i już myślicie, że wszystko okej i później wszystko się rypie. Minął wam już rok ehh też bym tak chciała.
U mnie rok temu było tak, że niespodziewanie zabrali go do AS i nic nie wiedziałam, tylko czekałam, ale wtedy byłam niepełnoletnia i jego mama załatwiała wszystko. A teraz się od niego odwróciła i ja zostałam sama .

Tylko ja nie wiem, o co chodzi, bo mi jego mama powiedziała dziś, że przyjechali rano i wzięli go na przesłuchanie. Ale jakie przesłuchanie jak tu chodzi o to, że mieli przyjść po niego do zakładu, to tego nie rozumiem ?

Czy w celi przejściowej może on wykonać telefon ?

#76 2014-08-19 13:25:47

Florcia

Gość

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

a no przykre kochana.. ale tez się do odsiadki zalicza to ile się siedzialo na as czyli u nas 9 mies na as +13 mies zk= 22 miesięcy bez Niego..
a to Ty nie bylas przy tym jak go zabierali? nie chce Cię dolowac, ale jesli juz dostal bilet a Twoja mama mowi ze na przsluchanie, to nawet jego go przesłuchają to pozniej pewnie przewiozą go do tego zk, co własnie pisalo na bilecie.. a w celi przejsciowej chyba nie można tel wykonywac, w sumie wszedzie jest inaczej, ale u nas nie bylo takiej mozliwosci

#77 2014-08-19 13:51:57

madziamrk

Gość

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

My mieszkamy osobno. Jego mama mówiła, że na przesłuchanie go wzięli. Dlatego sama już nie wiem. Chyba pójdę jeszcze raz na komendę dowiedzieć się czegoś, gdzie go zabrali czy już go zabrali, czy jak jest to mogę mu jeszcze coś donieść cokolwiek, żeby się dowiedzieć . Jestem załamana. Masakra po prostu.

Mój rok temu siedział na AS, ale inny wyrok siedział 4 miesiące w as i odwiesili mu wcześniejszy wyrok, czyli tamte 4 miesiące nie liczą się do tego wyroku co mu odwiesili. Chyba że mu odwiesza też tamte bo ma 2 wyroki 2 lata w zawieszeniu na 5 miał. I zrobił to samo i dlatego ma 2 wyroki i odwiesili mu jeden.
Jak siedział tylko na as, to nie zalicza się do recydywistów tak ? Jak idzie teraz na zamek to liczy się, że pierwszy raz idzie siedzieć ?

Mam nadzieje, że pozwolą mu jak najszybciej zadzwonić, żebym się czegokolwiek dowiedziała, bo już nie mogę

#78 2014-08-19 16:32:37

renia

Gość

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

madziamrk napisze z doświadczenia - oni zawsze mówią, że chodzi TYLKO o przesłuchanie... Zadzwoń na komende i spytaj kiedy go przewożą. Jak jutro to możesz go spakować - ciuchy, artykuły higieniczne, dorzucić mu kartę, fajki, jakiś zeszyt, długopis. Bo później to tylko żywnościówke będziesz mogła podać, a na resztę talony musi przesyłać. Na przejściówce może dzwonić jak go do telefonu doprowadzą (ale nie licz, że jak go dzisiaj przewieźli do ZK to dzisiaj zadzwoni, bo musi przejść badania itd, a to trwa).

#79 2014-08-19 18:11:25

madziamrk

Gość

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

BYłam na komendzie o 14 pytalam dzis go przewiezli i niby na konarskiego . dzwonilam do Tarnowa tam i sie pytalam kiedy moge go odwiedzic i przywiezc mu paczke czy cos  oni powiedzieli ze widzenia sa w sobote i niedziele a ja sie pytalam czy w ta moge juz przyjechac oni powiedzieli ze niby tak . a co do paczki to musze miec pozwolenie . ale to nawet jak zawieziemy to chyba moze lezec na magazynie ? a potem on sobie moze to wziac jak dostanie pozwolenie ? .
Jutro zadzwonie jeszcze raz i sie dopytam na jakim odziale jest i czy wogle tam jest bo jak dzis rozmawialam to mieli taka olewke ; ( . mam nadzieje ze jutro mi udziela szczegolowych informacji.
A  jak myslicie jak poprosze numer wychowawcy i poproszego go by pin podyktowal mojemu karty telefonicznej to sie zgodzi ? bo nie mamy kontakt z nim i nie wiem co i jak ; (

#80 2014-08-19 18:34:04

Martusia11

http://s12.rimg.info/bd5f2aa2b30b7e6d82bc54ab7e265e1f.gif

Zarejestrowany: 2013-12-17
Posty: 2948

Re: pierwszy dzień w wiezieniu

madzia jeśli będziesz podana na listę to na pewno w sobotę możesz jechać na widzenie, z paczką wątpię jeśli nie ma zgody , czy przekaże na to pytanie nikt nie odpowie, jak ludzki to przekaże jak mu się będzie chciało, mojemu przekazali telegrosik ale osobiście byłam prosić, paczka żywnościowa się należy raz na kwartał ale i tu radziłabym się wstrzymać bo może w kantynie by wolał i jest możliwość z tytoniem a widać pali to potem kiszka może z tym być, tylko na wypiskę np. Na widzenie warto wziąć więcej gotówki bo może do soboty uda mu się już pozałatwiać coś no i chemię można będzie kupić.


Razem po 476 dniach

Offline

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.sojuszborguni65.pun.pl www.tasmy90label.pun.pl www.pgbiotech.pun.pl www.otshamachi.pun.pl www.dsm.pun.pl