Witam wszystkich Mój mąż przebywa w zk Szczecinek i jeszcze sporo zostało do wolności, a służby więzienne nie pomagają spokojnie przebyć kary. Przez wychowawców P Justyna i P Michał oraz co niektórzy oddziałowi bardzo utrudniają robią prowokacje żeby tylko złamać i wywołać jakieś nie potrzebne emocje mężowi by wystawić tylko wnioski karne. Wykorzystują sytuację taką że z mężem mamy tylko siebie i relacje między nami są fantastyczne . W związku z moimi problemami chorobowymi mąż napisał prośbę o dodatkowe telefony do mnie by mnie wesprzeć i dostał odmownie odpowiedź na wniosek to jest jeden z wielu sytuacji gdzie uderzają we mnie i męża, problemy są również z paczkami gdzie wydawany jest towar nie zgodny z kartą zamówień. A najgorsze jest to że osadzenie którzy spełniają problemy i ćpają mają większe przywileje niż normalny osadzony który nie sprawia problemów. Czy ktoś też ma takie problemy i jak można z nimi walczyć by odczepiła się służba od spokojnych ludzi.
Pozdrawiam wszystkich i czekam na jakieś podpowiedzi co robić z tym problemem bo w końcu może dojść do nie przyjemnych sytuacji czego chcieli byśmy uniknąć.
|