Barbie - 2013-11-02 19:28:17

Każdej/emu z nas zdarzają się różne bardziej lub mniej zabawne sytuacje.
Opowiadajcie, może komuś po przeczytaniu poprawi się humor :D


Wczoraj się wybrałam na pogotowie i... nie dojechałam, bo miałam mały pożar :lol:
Stoję na światłach, samochód mi zgasł. Myślę sobie "co jest?" Oczywiście próbuję odpalić, kręcę rozrusznikiem i klnę dziada pod nosem - patrzę za chwilę, a z pod maski zaczyna wylatywać czarny dym. Otwieram maskę, a tam się pali żywym ogniem :D
W pierwszej chwili mnie wmurowało, bo jeszcze czegoś takiego, to nie widziałam, ale za chwilę pobiegłam po gaśnicę. Akurat niedaleko stała policja nieoznakowanym samochodem i podjechali. Śmiałam się, bo powiedzieli, że wezwali straż pożarną, no i musieli ją odwoływać, bo sytuację sama opanowałam
Potem trochę postaliśmy, pożartowaliśmy, zepchnęli mi samochód w zatoczkę autobusową. Ogólnie bardzo sympatyczni. Ale najbardziej śmiali się jak dzwoniłam po kolegach żeby ktoś mnie scholował i po kolei jak pytałam "piłeś coś" odpowiedź brzmiała "tak". Policjanci tylko co chwila wybuchali śmiechem. W końcu jednemu znajomemu kazałam pożyczyć mężowi samochód i przyjechali po mnie.
A najlepsze było jak policjant zapytał "Czy może mam przy sobie prawo jazdy" (jak by wożenie ze sobą prawka nie było obowiązkiem ). A ja do niego - nie, nie mam, od lat jeżdżę bez prawa jazdy. Jego mina bezcenna, aż mu szczęka opadła, a ja po chwili "żartowałam". Posprawdzali dokumenty, pośmialiśmy się trochę i pojechali :D

www.academykatongeki.pun.pl www.mototeam.pun.pl www.plywanie.pun.pl www.rfactor2010.pun.pl www.fani-metin2.pun.pl