Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...
elektra napisał:
Witajcie. Niedawno odwiedziłam służbowo Zk we Włocławku (Mielęcinie) . Poznałam tam Piotra, pracującego w bibliotece. Mieliśmy okazję krótko porozmawiać, i zdążyłam się dowiedzieć, że jest osadzonym od 18 lat. Niewiele o nim wiem, ale poczułam,że chcę poznać jego historię, poznać Go bliżej. Chciałabym napisać do Zk, ale nie mam pewności, czy przekażą list właściwej osobie. Może ktoś z was ma kontakt z jakimś osadzonym, i mógłby dowiedzieć się jak przekazać list właściwej osobie, jak ten mężczyzna nazywa się, jak mogę do niego dotrzeć. Mimo,że rozum każe odpuścić, to serce każe próbować nawiązać kontakt. Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki
Mogę pomóc o ile sprawa nadal aktualna
Witajcie. Niedawno odwiedziłam służbowo Zk we Włocławku (Mielęcinie) . Poznałam tam Piotra, pracującego w bibliotece. Mieliśmy okazję krótko porozmawiać, i zdążyłam się dowiedzieć, że jest osadzonym od 18 lat. Niewiele o nim wiem, ale poczułam,że chcę poznać jego historię, poznać Go bliżej. Chciałabym napisać do Zk, ale nie mam pewności, czy przekażą list właściwej osobie. Może ktoś z was ma kontakt z jakimś osadzonym, i mógłby dowiedzieć się jak przekazać list właściwej osobie, jak ten mężczyzna nazywa się, jak mogę do niego dotrzeć. Mimo,że rozum każe odpuścić, to serce każe próbować nawiązać kontakt. Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki
hej jestem nowa/ moj lobuz jest w zk we wloclawku.
lady_morfina ja jezdze .. z dworca albo taksowka albo autobus ale musisz kawalek przejsc lub podjechac innym .. dowiesz sie w kiosku przy dworcu ale autobus jezdzi chyba co godz lub wiecej.. a taksowka 20 zl kosztuje.
A Twoj łobuz znowu w zk ??
Cześć dziewczynki
Jeździła któraś na ten zk ? wie ktoś jak tam się dostać z dworca ?
Jadę do Włocławka na 7 lub 14 maja z Warszawy 516178424
hej.. Jest tu ktos co jezdzi z Warszawy lub okolic do zk Włocławek i ma wolne miejsce . Chetnie sie zabiore i dorzuce na paliwo..
Aktualnie już nie mam.
Co chciałabyś wiedzieć ?
Zapraszam na priv
Macie kogoś bliskiego ZK Włocławek
Wiecie co Moj facet trafił do zk w włocławku i dzwoni do mnie codziennie po 30 minut i jest w zakładzie zamkniętym wiec nie wiem czemu wszyscy sadzą ze jest to po 10 min na 4 dni. i dzwoni do mnie zazwyczaj w tedy gdy Ja mam czas , np. o 17:00 . i moze gadać tylko do godziny 18.00 bo mają apel. wiec powiem wam że ja tam już nie wiem szczerze mówiąc..
To chyba zależy na którym pawilonie te godzinne rozmowy, bo mi się nigdy nie zdarzyło, więc uważam, że bezzasadne jest stwierdzenie "nieprawda, że 10 minut", bo na jednym oddziale jest to prawda, na innym może nie być, zależy gdzie kto trafi, a jak jest fajny oddziałowy, to owszem są rozmowy i w dzień, kiedy nie ma telefonów i to właśnie one trwają zazwyczaj dłużej niż te "normalne" wiec wszystko zależy jak się trafi, tak samo jak na jednym pawilonie rozmowy same się rozłączają, na innym nie, więc nie widzę słuszności w twierdzeniu, że coś jest "nieprawdą"
Gosiu zdarzają, ze takie rozmowy. Rzadko bo rzadko ale zdarzają się.
pppp godzinę? Tego to jeszcze nigdzie nie grali, tym bardziej na zamkniętym oddziale.. w żadnym zakładzie się z czymś takim nie spotkałam..
na zamkniętym tel są co 4 dni i nie prawda ze max 10 minut, ja z moim skarbem jak ma dzień na tel rozmawiam nawet godzine!!! i nic nas nie rozłącza :-) jeśli jest wporządku oddziałowy to dzwoni tez w dzień kiedy nie przysługuje mu tel i to sa faktycznie krótkie rozmowy 3 - 5 minut
Jeżeli chodzi o oddzial zamkniety to obecnie we Wloclawku mozna dzwonic co 4 dni na 10 min (rozlacza sie automatycznie), ale sa tez oddzialy, gdzie nie jest automatycznie ustawione 10 minut i wtedy wlasnie rozmowy trwaja od 6 do 10 minut, niekoniecznie tylko do 14, bo nawet i o 16,17,18 są normalnie telefony, zalezy kiedy doprowadzą do telefonu.