Za murami ZK

Też dodam: na Skype zapisać się trzeba z miesięcznym wyprzedzeniem.


Podpisuję siępod tym, co już napisała Zielokowa; gabaryty łóżka jakoś nie zwróciły mojej uwagi, natomiast to, że ono się nie nadaje do niczego, poza wyrzuceniem na śmietnik-tak. Nie radzę siadać, kłaść się...każdy kontakt okraszony jest skrzypieniem+ sprężynami wbijającymi się w ciało.
Drzwi do sali są niedopasowane, przeciąg sprawia, że cały czas ma się wrażenie, że ktoś je otwiera. Między salką dla dzieci, a pokojem intymnym jest jeszcze pomieszczenie do widzeń bez osoby dozorującej- to oznacza, że za drzwiami można...nam się zdarzyło...mieć parę, która na zmianę się tuliła i kłóciła.

W całokształcie- sala jest bardzo przygnębiająca i pomimo pragnienia bliskości, chce się z niej jak najszybciej wyjść.

Z drugiej strony, jest to jedyna sala widzeń intymnych, w której jest dostęp do WC i "ciepłej" wody. (tzn. jedyna z tych, w których zdarzyło mi się być.)

Dopiero teraz zauważyłam Twoje pytanie, więc pewnie jest już nieaktualne.
Ostatnio podawałam buty, w reklamowce.  Ubrania nie wiem. Tym bardziej, że tam się dopiero wszystko organizuje, bo jest nowy dyrektor. A dodatkowo słychać plotki, że ten nowy to zaraz będzie byłym dyrektorem, i ma przyjść kolejny.
Wiem za to, że magazyn kiepsko funkcjonuje, hurtowo giną zgody na wszystko.

Tak, tylko się długo czeka, tzn mój osadzony zapisywać się jeszcze przed świętami,  a Skype mamy dopiero 18 stycznia. Ale...mój osadzony dopiero co tam przyjechał,  więc z czasem może to lepiej funkcjonować,  na razie- na wariatki chyba papierach.

Właśnie dzwonił do mnie i tak jak mówisz ma telefon co drugi dzień,cela 2-osobowa,pachnie trochę wczesną komuną ale coż to nie wakacje...o zaostrzonym rygorze nic nie mówił,zobaczymy z uplywem czasu

Dziękuje ,przydatne bardzo twoje informacje,o zaostrzonym rygorze.... brzmi okropnie,jak jest z praca? na terenie lub poza jednostką?

Telefony są 3 razy w tygodniu, tak ok 10min.
Widzenia w piątki i niedzielę,  poza ostatnia niedziela w miesiącu.
Jednostka zmieniła charakter i ma teraz status o zaostrzenie rygorem,  na wszystko potrzebna jest zgoda.
W  karntynie,  w czasie widzenia można kupić tylko to, co na miejscu ( z ciepłych rzeczy- pizza z mikrofali), oraz kartę telefoniczną-sztuk 1, i 5 znaczków.
Wypiski mają w dziwnych terminach, procedura e-paczki mocno pokrecona  ( jak będziesz chciała,  to opowiem ).
Wydają 2.
Na książki,  gazety potrzebna zgoda.

Kartkę na widzenie pobiera się i oddaje przez szczelinę w bramie, 30metrow dalej, w drugim budynku jest poczekalnia, ciepła,  z WC. Jest tam też telefon, na który dzwonią z bramy i wołają na widzenie. Po 1-2 osoby. Czekałam ok 1 godziny, ale może być różnie  (mniej/wiecej). Na bramie dodajesz wyłączony telefon, dowód,  rzeczy osobiste chowam z do szafki, kontrola butów i kurtek. Dawno temu zdarzyła mi się kontrola narkotykowa z psem ( nie wiem, czy to ciągle funkcjonuje).
Sala mała,  ciasna,  przelotowe,  bez przerwy ktoś się kręci.  Obok głównej sali, jest sala do widzenia z dziećmi,  z której,  z kolei przechodzi się do sali widzenia BD.

Lyzeczka, a co cię interesuje?
Mam świeżą,  właśnie nabyta wiedzę.

Dziewczyny, ma tam któraś swojego osadzonego?