Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...
Paula, jak masz ochotę więcej podyskutować, to piszemy głównie na wątku Pogaduchy, ale jest widoczny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Muszą być wpisane na listę. Liczba dzieci nie jest ograniczona. Możesz wejść sama z dziećmi albo jak będzie ktoś jeszcze dorosły na liście to 2 osoby dorosłe i dzieci.
Countess napisał:
Paula, jeśli osadzony jest biologicznym ojcem to może mieć dodatkowo jedną godzinę w miesiącu. Jeśli jesteście małżeństwem to w ogóle nie wymaga specjalnego zachodu, wystarczy pogadać z wychowawcą, jeśli nie to musisz być wpisana jako konkubina, chyba że z dzieckiem wchodzi na przykład inna osoba bliska, np babcia. Podsumowując osadzony musi mieć wpisane dziecko na listę odwiedzających i dopytać wychowawcę czy tam to wystarczy czy trzeba pisać jakiś wniosek.
Dziękuję! Z dwójką dzieci (w tym jedno roczne) bez problemu wejdę?
Paula, jeśli osadzony jest biologicznym ojcem to może mieć dodatkowo jedną godzinę w miesiącu. Jeśli jesteście małżeństwem to w ogóle nie wymaga specjalnego zachodu, wystarczy pogadać z wychowawcą, jeśli nie to musisz być wpisana jako konkubina, chyba że z dzieckiem wchodzi na przykład inna osoba bliska, np babcia. Podsumowując osadzony musi mieć wpisane dziecko na listę odwiedzających i dopytać wychowawcę czy tam to wystarczy czy trzeba pisać jakiś wniosek.
Czy przysługują jakieś dodatkowe godziny na widzenia z dziećmi?
Potrzebuje porady bo chyba tego nie ogarniam. wraz z łobuzem mamy 2 letniego syna i nie wiem ile razy mogę młodego zabrać do ojca?
syrna mam to samo zdanie jak Ty.
W razie wystąpienia przemijającej przeszkody w wykonywaniu władzy rodzicielskiej sąd może zawiesi w stosunku do rodzica sprawowanie przez niego władzy rodzicielskiej. Taką przemijającą przeszkodą może być odbywanie krótkotrwałej kary pozbawienia wolności. Zawieszenie nie powoduje ustania władzy rodzicielskiej, lecz tylko wstrzymuje jej wykonywanie. Jeżeli odpadnie przyczyna zawieszenia, sad nie przywraca władzy, lecz tylko uchyla zawieszenie(art. 110 § 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego)
Martusia11, ale pozbawienie praw rodzicielskich, a ich zawieszenie to dwie różne kwestie.
Podstawą żądania pozbawienia władzy rodzicielskiej jest art. 111 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, który przewiduje trzy rodzaje przyczyn pozbawienia: 1)trwałą przeszkodę w jej wykonywaniu( np. konieczność odbywania wieloletniej kary pozbawienia wolności) 2)nadużywanie władzy 3)rażące zaniedbywanie obowiązków wobec dziecka. Pierwsza z wyżej podanych przyczyn może być niezawiniona, natomiast pozostałe dwie są zawinione.
renia napisał:
Syrna dlaczego? Dlatego że odbywa karę? Jak to się ma do praw dziecka do obojgu rodziców? Co jeśli dziecko jest bardzo przywiązane do rodzica odbywającego karę pw?
Może w przypadku M@la lepiej by było, ażeby sama wniosła o czasowe pozbawienie praw, zanim on złoży wniosek o ustanowienie widzeń?
renia, tak. Osoba odbywająca karę tak realnie nie ma możliwości sprawowania opieki nad dzieckiem, więc kodeks (chyba opiekuńczy) przewiduje, że na czas pobytu rodzica w ZK, jego prawa do opieki nad dzieckiem zostają zawieszone. Od ograniczenia prawa do opieki różni się to tym, że po wyjściu rodzica na wolność, również z automatu przywracane są mu wszystkie prawa.
W praktyce...nie wiem, jak to jest osadzone prawnie, kto-kogo o zawieszeniu praw winien informować, ale bez orzeczenia sądu to zawieszenie nie ma mocy prawnej; niemniej w sytuacji, gdy rodzic odbywa karę pozbawienia wolności-drugi rodzic wniesie do sądu wniosek o zawieszenie praw rodzicielskich, to sąd bez mrugnięcia okiem taki wniosek przyklepuje.
Inną kwestią jest, czy jest to dobre dla dzieci. Ja nigdy nie odmówiłabym ojcu spotkania z dziećmi- ale on na to zasługuje, a i dzieci tego chcą, potrzebują, czekają na te spotkania.
M@la nie wiem dokładnie jaka jest sytuacja ale najlepszy chyba byłby jakiś kompromis. On nie chce żebyś przyjezdzala ale skoro tak mu zależy na kontakcie z dziećmi to dla ich dobra chyba zniesie Twój widok raz na miesiąc np.
Nie chce go pozbawiac praw, ale boje sie ze zacznie mieszac. Nie tyle ze on ale jego rodzice
Syrna dlaczego? Dlatego że odbywa karę? Jak to się ma do praw dziecka do obojgu rodziców? Co jeśli dziecko jest bardzo przywiązane do rodzica odbywającego karę pw?
Może w przypadku M@la lepiej by było, ażeby sama wniosła o czasowe pozbawienie praw, zanim on złoży wniosek o ustanowienie widzeń?
renia napisał:
Ojciec może wojować w Sądzie o kontakt z dziećmi, a Sąd może (ale nie musi) zezwolić dziadkom, a nakazać Tobie żeby dziadkowie zabierali wnuki na widzenia.
Jeśli ojciec zacznie wojować w sądzie, to przypuszczalnie sąd zawiesi mu prawa rodzicielskie (teoretycznie to działa ustawowo, w praktyce, jeśli nie ma orzeczenia sądowego, to formalnie nie jest to uregulowane), i wówczas nie ma obowiązku, by dzieci do ZK jeździły.