Za murami ZK

Udział w terapii zawsze może pozytywnie wpłynąć na decyzję o warunnkowym ale nie musi. Wystarczy, że psycholog napisze, że potrzeba mu dłuższej terapii albo sąd stwierdzi, że surowa kara do końca, mimo wszystko da lepszy efekt niż terapia.

Co do przenosin, potrafią przenieść osadzonego, nawet jak zostały mu 3 miesiące, więc się tym nie sugeruj. A przenosiny do nowego zakładu to cała papierologia od nowa - opinie, wychowawca, itd. itp.
Czasami to plus, czasami strzał w stopę. Ogólnej reguły nie ma - trzeba się dowiedzieć o konkretne miejsce, wtedy będzie łatwiej o decyzję.

4ever w zakładzie nie miałam, ale na wolności brałam udział w rodzinnej sesji terapeutycznej, więc tam pewnie odbywa się to na podobnej zasadzie, tzn. spotkanie uczestnika terapii z terapeutą i osobą z rodziny i rozmowa na temat ważnych dla Was kwestii powiązanych z terapią lub raczej z powodem, dla którego ta terapia się pojawiła.. wszelkie obawy, wątpliwości Twoje i Łobuza rozwiązywane w obecności terapeuty czy też poruszenie oczekiwań stron.. w zakładzie raczej będzie to ponadprogramowe spotkanie, nie z puli widzeń.. Raczej nie będą to spotkania świąteczne, bo terapia nie ma związku ze świętami

Maleństwo 86 dziękuję

Witam orientuje się ktoś gdzie znajdują się zakłady karne z terapią narkotykową ?

Malgosia jak nie miał w papierach nic odnośnie skierowania na terapię, to ani dobrze ani źle, że nie odbył, skoro nie musiał..

Ruda w Śląskim niestety nie ma dla skazanych z gr zamkniętą terapii, jedynie z dosyć bliskich, to w małopolskim jest antyalkoholowa terapia w AŚ Kraków-Podgórze dla młodocianych i pierwszy raz karanych z gr zamkniętą, a dla recydywy z gr zamkniętą w ZK Nowy Wiśnicz, bo nie doczytałam jaką Twój ma grupę.
A transport tak na marginesie nie zależy od wychowawcy, to odgórnie jest narzucane, gdzie skazany ma odbywać karę.

Ruda mój stwierdził, że by mógł tam do dzwona siedzieć gdyby nie to, ze 172 km od domu i bez auta dojazdu brak